z tego co wiem ostatnimi razy ze dwa lata temu jak była podoba sytułacja to Mój tato kupił używany cały alternator za 90zł i chodził właśnie do dziś więc może zrobić to samo i nie bawić sie w jakieś regeneracje
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2007-03-05, 20:51
Jeśli zrobisz mu porządny remont to pochodzi zdecydowanie dłużej niż dwa lata
_________________
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-07, 19:07
wszystkie styki sprawdzone i pociągnięte nowym lutem..... dalej nic teraz to już praktycznie nie mam wcale ładowania:( nie mam zielonego pojęcia czy padły diody czy Regulator. a takie pytanie czy Regulator jest pod obudową alternatora ? bo nigdzie indziej nie mogę go wyszukać..
[ Dodano: 2007-03-07, 19:08 ]
a i jeszcze jedno... czy regulator można sprawdzić czy jest dobry ? i jakimi metodami bo słyszałem ze da rade
szczotkotrzymacz jest regulatorem i jest to element nierozbieralny ... ale ja kiedyś próbowałem delikatnie usunąć ten silikon co zalewa cały ten układ żeby przelutować szczotki i go rozwaliłem. Usuwając silikon uszkodziłem jakiś element.
Ale dziwie Ci się. Właśnie całą tę zabawę powinieneś zacząć od szczotkotrzymacza (regulatora)
Przy zakładaniu szczotkotrzymacza trzeba uważać żeby nie ułamać szczotek.
Nie powiem Ci nic więcej bo ja nie wnikałem za bardzo w budowę alternatora. Poprostu kupiłem na allegro alternator za 80 zł razem ze szczotkotrzymaczem i chodzi do dziś. Stan techniczny igła.
_________________ Swoimi wypowiedziami nie zamierzam nikogo obrazic. Pamiętaj jednak, że mam prawo do własnego zdania i zamierzam je wyrażac publicznie. Jeśli Ci się nie podoba nie musisz wcale go czytac.
Piotrek (krk800)
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-07, 21:48
ja już to rozbierałem "szczotko trzymacz " i myslałem że ten zalany układ to są diody.... więc gdzie one są ? bo gdzieś muszą być
to znaczy ze nie polutowałes diod .Trzeba zdiąc tą plastikową obudowe i po bokach widac diody
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-07, 23:22
ok tak tez zrobie jutro po szkole bo dziś to już nie da rady miejmy nadzieje że to coś da THX Pozdro
[ Dodano: 2007-03-09, 00:30 ]
no i znowu obyło sie bez kosztów Altek naprawiony i ładuje nawet do 14.60v.. przyczyna były chyba szczotki bo wymieniłem na nowe które sobie leżały w Garażu no i kabel "Czerwony" pomiędzy regulatorem a obudową altka był przyrdzewiały i zaśniedziały...
Zobaczymy jak długo pochodzi.....
rexo [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-14, 22:59
Mam inny problem.
Jak silnik jest zimny złotko pali bez problemów
Wystarczy że przejadę kawałek - podgrzeje się
i rozrusznik przestaje kręcić nawet nie drgnie.
Kontrolki gasną, ale napięcie na akumulatorze w czasie
próby rozruchu spada tylko do ok 11,5V
Wojtek759 [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-15, 06:49
no to też nie ma pewnie ładowania zrób tak jak ja..... podłącz miernik do Aku. przeprowadz kable do samochodu postaw sobie gdzieś i zobacz jak sie bedzie zachowywał podczas jazdy jeżeli będzie ładowanie 12.8 to nie ma wcale ładowania a jeżeli będzie sie trzymać 13.10 - 14.30 to wszystko z nim powinno być ok. oczywiście może ci różnie pokazywać ,że raz jest ładowanie a raz nie więc proponuje dobrać sobie osobę do pomocy najlepiej kierowce.. wtedy patrzysz na obrotomierz i na miernik i sprawa prosta.....
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-03-15, 22:38
rexo napisał/a:
Jak silnik jest zimny złotko pali bez problemów
Wystarczy że przejadę kawałek - podgrzeje się
i rozrusznik przestaje kręcić nawet nie drgnie.
U mnie w lecie jest to samo, jak sie porzadnie renia wygrzeje to potem jest problem z odpaleniem, pomaga stukanie w rozrusznik gdy mamy przekrecony kluczyk w pozycji rozruch (potrzebna najlepiej druga osoba do pomocy).
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2007-03-16, 10:14
rexo napisał/a:
Jak silnik jest zimny złotko pali bez problemów
Wystarczy że przejadę kawałek - podgrzeje się
i rozrusznik przestaje kręcić nawet nie drgnie.
Kontrolki gasnÄ…,
W tym przypadku stawiam na tulejki w rozruszniku
_________________ Ja chcem mieć swoją Renie !!!
luk [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-16, 22:00
Z tym rozrusznikiem mam czasem takie same objawy. Najdziwniejsze że zrobilem wszystko co można, wirnik szczotki, tulejki a i tak jak nie chce to nie pojedzie. Puścilem nawet dodatkową masę i jest troche lepiej ale i tak chwilami ciężko ma obrócić.
Problem z zapalaniem po rozgrzaniu miał poprzedni właściciel mojej Reni, cudował, wymienił dużo rzeczy ( nawet w jakimś serwisie mu wymienili katalizator za jedyne 4500 pln !!! ), w końcu trafił jak to określił do jakiegoś dziadka w warsztacie Auto-France, który od razu powiedział że na pewno winny jest moduł zapłonu, po wymianie problem zniknął ( już sześć lat)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum