R25: 2,2i, GTX, J7T, B29E, składak 94
Wiek: 48 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 298 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-22, 00:29 Renault Safrane - co o nim sądzicie?
Witam,
dawno nie pisałem jako, że nie jestem już szczęliwym posiadaczem R25 .
Dzisiaj dowiedziałem się od znajomego że jedna babeczka ma do sprzedania Safrane w diselku 2,2td (tak mi powiedziano). Z tego co słyszałem to dbano o niego, gdzieś w jakimś chyba poważnym warsztacie sprzwdzano silnik, gdzie wypadł bardzo dobrze oraz potwierdzili przebieg coś trochę ponad 200kkm.
Jakby nie patrzeć jest to następca R25. Może ktoś ma znajomego albo coś w tym stylu i wie jak się te cudo sprawuje. Coś chyba Blondas zna właściciela jakiegoś egzemplarza bo nawet na zdjęciu ze spotkania jego Baccara stoi koło Safrane.
W sumie wolałbym benzynke ale może i disel nie będzie taki zły jak samochodzik jest zadbany (jest w nim nawet skórzana tapicerka), a babeczka podobno jak coś się troszkę psuło to wymieniała na nowe (m.in amorki były niedawno zmieniane,które gdzieś na połączeniach do karoserii postukiwały i oponki).
Dzisiaj będę miał okazję go obejrzeć dokładniej (mam taką nadzieję).Może zrobie jakieś fotki.
Będę bardzo wdzięczny za jakieś sugestie i opinie o tym modelu.
Mało trochę danych podajesz.
Pytasz czy warto?
Rocznik, wygląd, zdjęcia, w końcu cena.
Normalnie eksploatowana i bezwypadkowa safrana w wieku 8- 11 lat powinna być o niebo lepsza w komforcie, resorowaniu i prowadzeniu od twojej R25. Diesel to rzecz gustu. Nigdy nie miałem więc się nie wypowiem.
Styl i wygląd safrany jest dla mnie nie do przyjęcia. Żadnego nie ma wyrazu. Ale ergonomia przejęta z kultowej R25. Przyciski, tablica, PODŁOKIETNIKI, biegi... Jak należy.
_________________ A part le sexe Francais, superbe, il y a aussi la motorisation Francaise!
>>>>>>>>> Mam na imię Janusz i jestem renoholikiem <<<<<<<<<<
Oluś ma Safe I tylko że w benzynce. Samochód bardzo zbliżony mechanicznie do 25 (tak mi się wydaje) ma na pewno dynamiczniejszą linię jednak jest za mało indywidualny a za bardzo podobny do laguny. Przez co napewno jest gorsza widoczność do tyłu. Silniki montowane poprzecznie.
byl taki okres w zyciu ze przymiezalem sie do safranki ale zniechecila mnie ilosc miejsca w srodku! nawet te fotele mimo ze duze jakos wydaja sie mniejsze ale to moze autosugestia....
na pytanie czy warto odpowiadam, kazde auto trzeba ocenic indywidualnie i chyba nikt nie pokusi sie o ostateczny werdykt bez ogladania auta...
to tak jak bym robil operacje na sercu przez telefon
dodaj fotki,opis konkretny auta to Ci napiszemy konkretnie
R25: 2,2i, GTX, J7T, B29E, składak 94
Wiek: 48 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 298 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-22, 11:13
Mam nadzieje,że dzisiaj będę miał możliwość dokładnego zapoznania się z samochodem.
Na razie jedna osoba mówi rocznik 96 a druga 94. Cena ma być 5-5,5 tyś. Babka podobno miała świra kupa rzeczy w nim jest powymieniana na nowe, do tego podobno dbała o nią i jak były duże mrozy w zeszłą zimę to odpalała bez problemu. Wezmę aparat i może uda mi się zrobić jakieś zdjęcia.
Na stan teraźniejszy moja wiedza na jego temat jest bardzo skromna.
A jak oceniacie jego awaryjność,pierdołki,ceny części itp. Bo wiadomo,że to wszystko się sumuje do kosztów eksploatacji. Moja Renia była pod tym względem SUPER i mam cichą nadzieję,że ta Safranka będzie mi służyła podobnie .
Niestety niema forum tylko Safranek więc pytam się tutaj (to mi podsunęło zdjęcie Blondasa ze spotkania).
Niestety już babeczka sprzedała . A ciężko jest znaleść teraz samochodzik w dobrym stanie więc na razie sprawa nieaktualna.
Studys - zapomniałem Ci dopisać w liście że jeszcze na polskich drogach lecą jak muchy łączniki stabilizatora Ale wymienia się je błyskawicznie ostatnio kupiłem firmy z Ciecierzyna - za około 50 zł. za sztukę i jestem zadowolony (firma się nazywa Ten-Car zdaje się...), no i co około 2 lata - lecą poduchy nad amorami te już są droższe niestety... i wymiana ciut bardziej skomplikowana... częściej też leci tył niż przód...
Co do widoczności z tyłu - to nie jest żle - gorzej jest za to z widocznością poprzez przednie słupki... Są niestety grubsze i więcej zasłaniają...
A co do foteli i wygody wewnątrz.. No to trzeba przyznać że R25 miała wygodniejszą kanapę z tyłu, przednie fotele za to nie zauważyłem zeby były gorsze A nawet rzekłbym że ciut lepsze są miejsca jest jak w starej reni Zaleta (a może też i wada...) to dzielona kanapa tylna - 1/3 na 2/3
a co do klimatu laguny - no to niestety - trochę tego klimatu ma... Ale tylko trochę... Powiedziałbym - jakieś 1 % podobny przód, podobny tył... ale reszta sprawia lekkie wrażenie R25
R25: 2,2i, GTX, J7T, B29E, składak 94
Wiek: 48 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 298 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-22, 18:29
Ja bym chętnie kupił R25 ale znaleść w dobrym stanie i zadbany to jak gra w totka.
W sumie i tak jak wczoraj patrzyłęm na ogłoszenia to niema zabardzo nic co by mi się spodobało w moim zakresie gotówkowym
no ładna i R25 a nie substytut. Trudno - kiedy wlazłeś między wrony.........
Kupuj i już!! Pomyśl jak Ci będzie przykro w Safrance w takim - dajmy na to - Sulejowie
Trzeba wziąć pod uwagę również to że R25 w `91 lub `92 to był już w pełni dojrzały samochód, a safrane `93 `94 była dopiero w wieku dziecięcym. R25 była już dopracowana, a safrana dopiero testowana.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum