R25: 1,7; R21; Benzyna LPG; 1991
Wiek: 43 Dołączył: 08 Maj 2007 Posty: 32 Skąd: Nowy Tomyśl
Wysłany: 2007-05-26, 18:45 Piszczenie hamulcy
Niewiadomo skąd nagle hamulce zaczęły piszczeć przy hamowaniu. Hamulce zostały sprawdzone tylnie jak i przednie. Wszystko jest z nimi ok. Dobre są tarcze, bębny i tarcze itd. Piszczą przednie hamulce. ALe jak się rusza w trasę, to znaczy gdy są zimne i jescze nie użuywane to nie piszczą. Zaczynają piszczeć po przejechaniu paru kilometrów i po kilkakrotnym hamowaniu, tak jakby były już rozgrzane. Co może być przyczyną??
R25: R25 TX 2,2 J7TA732 KAT B/G 1992 Pomógł: 13 razy Wiek: 78 Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 538 Skąd: werbkowice
Wysłany: 2007-05-26, 21:49
Adam napisał/a:
prawdopodobnie materiał okładzin - nieraz tak jest
Jeśli po przejechaniu 5km po kilkakrotnym hamowaniu felgi nie są gorące to nie ma problemu.Jeśli gorące ,minimalnie jest zapowietrzony układ hamulcowy co prawdopodobnie nie wchodzi w rachubę ponieważ piszczą obydwa koła. Wkładki hamulcowe zużyte[wadliwe]
cienka warstwa materiału ciernego przewodzącego prąd elektryczny potrafi piszczeć.
Jeśli nie ma tych usterek pozostaje jeżdzić jak tramwaj na zakrętach.
SMAROWANIE TARCZ HAMULCOWYCH ODRADZAM!!!!!!
R25: 1,7; R21; Benzyna LPG; 1991
Wiek: 43 Dołączył: 08 Maj 2007 Posty: 32 Skąd: Nowy Tomyśl
Wysłany: 2007-05-28, 19:58
Byc moze to ta temperatura na dworze. Bo jak go kupilem to tak sie nie dzialo, a wtedy bylo chlodniej. Wiec byc moze od tych wysokich temperatur co teraz panuja sie tak dzieje. Musze sprawdzic jak pojade w chlodny dzien, czy tak bedzie sie dzialo? Zobaczymy
u mnie we fiacie zawsze mi piszcza jak auto postoi dluzszy czas pod chmorka!
zawsze pomaga przeczyszczenie klockow szczotka druciana lub o rowny kawalek betonu i pozamienianie ich na przemian
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 39 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2007-05-28, 22:16
blondas to klocki piszcza? czy moze tarcze? bo z tego co wiem to na tarczach robi sie warstwa rudej
a co do klockow to moga tez byc takie z opilkami metalu i wtedy beda piszczaly caly czas
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Piszczy zestaw 2 trących materiałów, a nie jeden z nich.
Wydaje mi sie, że powinny tarcze i klocki mieć wzajemnie dopasowaną twardość i byłaby cisza. Za miękkie nie mogą być, bo będzie przyspieszone zużycie.
Na pewno powierzchnia przylegania się liczy. Dlatego jak Blondas mówi o zamianie stronami klocków albo o przeszlifowaniu powierzchni to musi działac na jakiś czas.
Potem znowu się dopasują i jak nastaną podobne warunki- znowu zaczną piszczeć.
zgadza sie Janusz!
jest tylko jedno ale....
auto gdy stoi psuje sie bardziej...stara zasada ktora jest madrzejsza niz przypuszczalem...
co do piszczenia jesli cos jezdzi na codzien i piszczy to znaczy ze do siebie nie pasuje.
u mnie piszczaly tylko dlatego ze zardzewialy i nie jezdzily dluzszy czas a byly do czego innego "przyzwyczajone"
np.
baccara jezdzi malo i zadko ,wiekszosc czasu spedza w garazu i nigdy mi nie "piszczy"
co innego seicento ktore jezdzilo zawsze sporo i nagle przestalem nim jezdzic na codzien...
reasumujac.
jesli cos piszczy a wyczyszczenie nie daje rezultatu oznacza to ze trzeba sie bedzie pożegnać z tym kompletem....
p.s. slyszalem ze ZAWSZE powinno sie wymieniac klocki i tarcze razem....
powiem szczerze ze nigdy tak nie robilem ale to chyba ma sens??????
R25: 1,7; R21; Benzyna LPG; 1991
Wiek: 43 Dołączył: 08 Maj 2007 Posty: 32 Skąd: Nowy Tomyśl
Wysłany: 2007-05-29, 12:41
Witam. Przeczytałem wasze porady i pewno kazdy z was ma troche racji. Dzis jechałem Renią do Poznania i tez było gorąco. No i co?? Hamulce ledwo wydawały z siebie dźwięki. Piszczały, ale było to ledwo słyszalne. Więc naprawde nie mam pojęcia co jest grane. Mysle ze to zostawie w spokoju. Samochód hamuje i to najważniejsze. Dzięki za porady. Pozdrawiam
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 39 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2007-05-29, 12:50
Cytat:
p.s. slyszalem ze ZAWSZE powinno sie wymieniac klocki i tarcze razem....
powiem szczerze ze nigdy tak nie robilem ale to chyba ma sens??????
to ma sens tylko wtedy gdy tracze juz maja wielkie wzery co bedzie potem procentowalo intensywnym scieraniem kloców ale gdy jest płaska to nei widze najmniejszych podstaw zeby wymieniac razem z klockami...
ToudiKing moze takie masz klocki zalozone co piskaja w zaleznosci od temperatury.. nie zapominaj tez ze temp nie zalezy tylko od zewnetrzej czyli pogody ale takze czestosci twojego hamowania itd... itp...
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
o plynie hamulcowym nie wspomne bo tez sie przeciez nagrzewa...
ogolnie im lepszy tym gorszy....
a dlaczego???
zwykle plyny typu dot4 lub dot5 maja wyzsza temp. wrzenia ale lepiej absorbują wode i dlatego nie ma co przesadzac no chyba ze sie jezdzi bardzo ostro ale wtedy trzeba czesciej plyny wymieniac!
p.s. slyszalem ze ZAWSZE powinno sie wymieniac klocki i tarcze razem....
powiem szczerze ze nigdy tak nie robilem ale to chyba ma sens??????
To raczej nie ma sensu. Może w sporcie- ale na tym sie nie znam.
Nawet instrukcja serwisowa poloneza przewiduje kilka wymian klocków na jeden komplet tarcz. Kryterium zużycia jest grubość (łatwo zmierzyć) i brak wyżłobień.
Po prostu klocki mają ścierać się szybciej niż tarcze i tyle. Dobór twardości obu elementów wpływa na siłę i komfort hamowania. Ja najbardziej lubę klocki miękkie- szybko się zużywają, ale przyjemnie hamują i nie piszczą.
Po prostu klocki mają ścierać się szybciej niż tarcze i tyle.
Również kupuję najbardziej miękkie klocki jakie nosi świat. Wymiana jest banalna, za to dzięki temu tarcze mogą jeździć dalej mimo dziesiątej wymiany klocków .
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
masz racje Janusz! ale......
z tymi klockami jest jak z lancuchami w rowerku!
twarda kaseta i co 3000km wymiana lancucha albo twarda kaseta i twardy lancuch i jezdzisz 15 000km bez problemu
chodzi tylko o kase ze miekki lancuch jest o 80% tanszy niz dobrej jakosci o twardosci HD
to samo w samochodach!
juz dawno sie przestawilem na bardzo twarde tarcze i srednio miekkie klocki...
naprawde juz wiele kompletow w zyciu przetestowalem (szczegolnie w seicento) ale moj najlepszy typ to tarcza nawiercana(bron boze nie nacinana) firmy ZIMMERMANN + klocki FERRODO PREMIER (nie mylic z PREMIUM)
taki komplet zalozylem do scenica i auta nie poznalem
goraco polecam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum