Wysłany: 2007-06-21, 14:00 Automazowsze - odsłona II
8:30 - melduję się w warsztacie u pana Wojtka, który całkiem nieźle ukrywa, że zapomniał o mnie i nie dając po sobie niczego poznać, zastanawia się głośno, komu powierzyć tak odpowiedzialną robotę.
8:40 - wjeżdżam na stanowisko nr 6, wyciągamy skrzynię ....
.... z bagażnika
9:00 - pierwsze oględziny tematu i przygotowanie taktyki działania.
9:20 - odpięte kabelki, czujniki, odkręcanie sworzni.
9:30 - próba zdjęcia półosi ze skrzyni łyżką. Pierwsze pouczenie "fachowca" o sposobie rozłączania poprzez wybicie klinów
9:50 - analiza czujnika prędkościomierza. Co to jest i jak to wyjąć. Zdziwienie, że to nie linka.
10:30 - czujnik nie wyjęty, skrzynia ma się dobrze na swoim miejscu, twarz mechanika jeszcze wyrozumiała, acz dość napięta.
11:00 krótka wymiana zdań i spostrzeżeń, oraz dalsza analiza i planowanie działań na najbliższą godzinę
12:00 - krótka uwaga rzucona w moim kierunku przez przechodzącego innego "fachowca", o konieczności oczekiwania w biurze, gdyż w okolicy auta nie wolno przebywać
13:00 - spożycie posiłku zamówionego przez telefon
14:00 - rozluźnienie mięśni i umysłu. Znalazłem sobie wygodne miejsce w cieniu z którego obserwuję "postępy" w pracy "fachowca". Skrzynia nadal tkwi w aucie. Już się nie denerwuję i nie pomagam, bo i tak mnie za tą pomoc potem skasują
15:20 - twarz "fachowca" nie wyraża absolutnie niczego znanego w tej części galaktyki. Otrzymuję samochód zastępczy marki ford o modelu fiesta. Jadę stąd jak najdalej i jak najszybciej.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
W zasadzie to możesz powiedzieć że masz w D..E to że nie można przebywać koło samochodu bo musisz mieć na oku tych tumanów i patrzeć im na ręcę - a jak się dalej będą upierali - to każ zjechać z podnośnika i zażądaj Książki Skarg i Zażaleń w celu wpisania odpowiedniej adnotacji co do jakości pracy... Hihihi...
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 59 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-06-21, 14:12
a tak serio - to z tą motoryzacją niestety tak jest - wiem bo miałem ojca mechanika samochodowego i czasami po prostu cos nie idzie i tyle. Rada na przyszłość - przed oddaniem R25 do jakiegokolwiek remontu - kupujemy egzemplarz ze składnicy złomu i na dwa dni przed planowanym remontem dajemy wybranym mechanikom żeby poćwiczyli w celu nabrania wprawy
czyli jeśli będą robić tydzień, to zrobią lepiej ?
Adam napisał/a:
cena bedzie adekwatna do czasu
Tego się właśnie obawiam.
Nic to, zobaczymy nowy rekord. Przypominam, że poprzedni to była wymiana jednego amora przedniego w czasie 6h !!!!!!!! I zaręczam, że nie chodziło o dokładność. Tak jak dzisiaj zresztą.
Wszystko można ciemnemu klientowi wmówić, ale nawet najciemniejszy klient w końcu zauważy, że chodzi o nieumiejętność, a nie dokładność.
Już teraz rozumiem dlaczego 3-letnie samochody serwisowane w polsce nadają się tylko do sprzedania podczas gdy 10-letnie auta z przykładowo niemiec są jak nowe
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: Safrane 2.0 16V Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 196 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-06-21, 19:36
Mi wyjecie skrzyni i wymiana docisku i wlozenie skrzyni spowrotem samemu w garazu bez kanalu (mialem utrudione zadanie bo nie moglem wyciagnac od strony pasazera poloski - brak dostepu , za malo nmiesca w garazu) zajela mi ok 9-10 h
Kiedyś sobie obiecałem, że w automazowszu to najwyżej koło dokręcę, lub żarówki wymienię Nie wiem co mnie skusiło by taką robotę im zlecić. Obiecuję, że więcej się to nie powtórzy
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2007-06-21, 20:37
To mi przypomina jak zostawiłem renie na wymianę amortyzatorów z przodu o godz. 10 rano, odebrałem o 22:00 Oczywiście był tekst żeby czekać w biurze ale całe szczęście go zignorowałem bo by się chłopaki pozabijali. Chcieli wyciągnąć MacPersona z auta i zaczeli odkręcać śróbkę u góry
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-06-21, 23:13
Oooo szkodza ze nie wiedzialem o Twoich planach to bym wpadl popatrzec jak sie chlopaki mecza bo przejezdzalem dzis 2x kolo AM.
Ja dzis wieczorem oddalem moja renie do mechanika na wymiane uszczelniacza walu od strony skrzyni i jutro od rana ma robic, mam nadzieje ze nie bedzie mial takich problemow....
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum