mam klopota z moim renaultem....
co prawda ze sceniciem ale tez renia.... po zakupie auta niecale 2 miesiace temu wymienilem w nim cale zawieszenie! wachacze,koncowki,gumki stabilizatora,amorki,tylna belke zregenerowano. do tego dokupilem nowe felgi i opony. kola wywazalem juz w kilku warsztatach i nic... ciagle mi lata kierownica
zalozylem spowrotem kola zimowe na ktorych kupilem auto i tez drzy kierownica....
i teraz mam pytanie! co moze powodowac jeszcze drzenie kierownicy?? po skonczeniu pisania tego postu jade wymienic jeszcze tarcze i klocki ....
moze zwichrowanie delikatne tercz jest powodem????
a jesli nie to co???
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 43 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2005-09-14, 09:16
Pojedz na wywazenie kol w aucie, juz nie jedna osoba to chwalila. Oprocz kol drgania moga powodowac polosie i przeguby i inne duperele a wywazenie na aucie powinno pomoc. Takie rzeczy robia na niektorych stacjach Shella (jedna jest w W-wie ale nie pamietam dokladnie gdzie...)
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
wlasnie odebralem autko z warsztatu! po zalozeniu nowych tarcz i klockow zjawisko NASILILO sie...
wywazalem kola juz w wielu warsztatach.... na shelu to co robia jest fajne w teorii... w praktyce jest jeszcze gorzej...
przynajmniej ja mam takiego pecha
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2005-09-14, 18:30
przy jakiej prędkości telepie? sprawdź styk felgi z piastą, ewentualnie wyczyść powierzchnie przylegania
trzęsło po naprawie zawieszenia? czy od razu jak kupiłeś auto?
Mi np. drży kierownica bo mam amory do natychmiastowej wymiany. Nie jest to takie drżenie jak przy niewyważonych kołach, ale zależne od stanu drogi. Może coś w tym kierunku więc.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2005-09-15, 08:08
Tombog zdaje się, że niedawno zmieniałeś amory. Jeśli pamietam masz Recordy. Kurcze pieczone ja założyłem też Rekordy ze trzy miechy temu ale tylko z przodu na szczęście, ale jak na razie działaja ok, ciekawe jak długo. Wyczytałem na jakims forum że całkiem niezłe no i tanie a tu łooo...
U kolegi Blondasa proponowałbym zdjąć koło zacisk oraz tarcze i sprawdzić czy czasem mechanicy nie zapomnieli wyczyścić dokładnie powierzchni styku tarczy z piastą
No, zmieniałem i już nie da się jeździć. Być może to wina mojego pecha do tego egzemplarza.
Wracając do kierownicy, to dzisiaj złapałem małą gumkę i jadąc na zapasie nieźle mną trzęsło. Zapas jednak jest dobrze wywarzony, natomiast lekko innej średnicy, ze względu na spore zurzycie. Może tutaj coś. Nie masz blondas lekko zjechanej opony jednej ? Zamień przednie koła z tylnymi i zobacz czy będzie różnica.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
a wiec tak! felgi opony tarcze jak cala reszta co sie tylko dala wymienic jest NOWA!
nie ma wiec co czyscic bo jesli jest nowe to musi byc czyste zostaly wyczyszczone i nasmarowane rowniez jarzma
kola wywazalem juz w 3 ech miejscach i dupa blada!
dzis rano wywazylem koleczka z optymalizacja lacznie i tez drzy! co prawda mniej ale jednak!
drzy po przekroczeniu 120km/h
jest jeszcze jedna zecz ktorej nie wymienilem i nie zamierzam to polosie....
do DOWAZANIA takiego jak na SHELU mam awersje .... nie pojade tam i juz
mala podpowiedz! jak ruszam powoli i rozpedzam auto normalnie to po 120km/ kierownica lata! jesli ruszam zdecydowanie i dynamicznie nie drzy
juz mam dosc
Właśnie Gzara moze miec racje ja w poprzednim Uno po małym wypadku miałem magielnice do kitu i kierownica lekko drgała ale do wyminy były tez amorki i po tym jak wymieniłwm razem kirownica przestałą drgac tylko zastanawiam mnie to że przy ponad 120 na godzine bo to kres uno i nigdy ne rozwijałem takiej predkosci ale może R25 tak już ma Może to kolejny pzrypadek z serii nie do wiary
R25: 2165 TX, B29E 1990r Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 448 Skąd: Lublin/Warszawa
Wysłany: 2005-09-15, 21:03
wydaje mi sie że sam luz magla nie objawiałby się drganiami a raczej stukaniem na wybojach,
kiedyś w vectrze miałem identyczny objaw drgało przy 120 tak gdzieś do 130 i przestawało ale nie doszedłem co to było bo samochód się popsuł (skasowałem) i sprzedałem
gdyby półosie były niewyważone to raczej cały przód wpadałby w wibracje a nie sama kierownica
no nie wiem kurde
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum