Wysłany: 2007-11-02, 20:02 problem z kierunkowskazem
moja renia wiekszosc roku spedza w cieplym garazu...
jak juz dluzej postoi i w koncu wyprowadze ja na spacer robi mi cos takiego...
wlaczam kierunkowskaz prawy i szybko klika przekaznik sugerujac ze spalona jest zaroweczka...zawsze niby nie pali sie ta przednia w zderzaku...
przejade kilka kilometrow i cos zaskakuje i kierunkowskaz zaraz zaczyna dzialac normalnie...
pomyslalem ...styki!!!
rozebralem kierunek do rosolu i wszystko gra..styki jak nowe zarowke tez wymienilem i nadal jak renia postoi ze 2 miesiace po wyjeciu z garazu robo mi to samo
taka niby drobnostka ale przeciez w przyrodzie nic nie ginie...macie pomysly co sprawdzic?
Styki, ale gdześ indziej. Nie ma innej szansy. Przekaźnik, przerywacz- wszystko po kolei.
_________________ A part le sexe Francais, superbe, il y a aussi la motorisation Francaise!
>>>>>>>>> Mam na imię Janusz i jestem renoholikiem <<<<<<<<<<
A czy sygnalizując usterkę tym szybszym miganiem - kierunkowskaz działa czy nie?? Bo jak działa - to qrcze - ciekawostka... Ale jak nie świeci - to problem z głowy- STYKI...
Aha - i tak po namyśle dodałem - jeśli by to zrzucić na styki - to wytłumaczenie mam takie - styk śniedzieje - traci możliwość przewodzenia... ale pod wpływem przepływu prądu odzyskuje możność przewodzenia... Taki mi się nasunęło na myśl...
I jeszcze na koniec taka dygresja... może to trochę będzie tu nie do końca - ale opowiem swoje przemyślenia... Otóż używając nasze ukochane auta (i inne następne... ) zauważyłem że sporo znaczy też jakość żarówki - ponieważ mamy komputerki - są one wyczulone na różnice w poborze prądu... Możliwe że u Ciebie jest podobny objawy - dopóki nie dostanie przekaźnik parametrów - to sygnalizuje błąd...
styk śniedzieje - traci możliwość przewodzenia... ale pod wpływem przepływu prądu odzyskuje możność przewodzenia...
Zgadzam się, tak może być.
I sprawdzić trzeba styki na wszystkich żarówkach kierunków z tej strony. Z tyłu- przy samej żarówce, styk blaszki sprężystej do ścieżki, ale też i na wsuwce łączącej całą lampę tylną i na przednim błotniku też. Gdzieś jest za duża rezystancja. A może nawet wszędzie po trochu.
_________________ A part le sexe Francais, superbe, il y a aussi la motorisation Francaise!
>>>>>>>>> Mam na imię Janusz i jestem renoholikiem <<<<<<<<<<
Miałem kilka razy taki sam objaw tylko dwa doszedł brak świateł reflektorów.Poprzejechaniu około 50 metrów,gdy już chciałem się zatrzymać i zobaczyć co się dzieje coś zaskoczyło i wszystko chodziło idealnie. Było to latem. Teraz jest wszystko oki.
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2007-11-03, 18:13
Trzeba poszperac w kostkach schowanych za reflektorem i przy podluznicy. Ja mialem podobne problemy z przednimi przeciwmgielnymi i okazalo sie ze w jednej kostce kabelek sie zalamal i nie kontaktowal.
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Wszystko się zgadza panowie ale zapomnieliście o samym przełączniku kierunkowskazów,w miarę czasu wszystko się zużywa i to może też być przyczyną,kiedyś miałem podobny problem i okazało się że nie było dobrego połączenia na stykach w przełączniku,na szczęście przełącznik był rozbieralny i udało mi się go naprawić.Mimo wszystko zalecam dokładne sprawdzenie rezystancji przewodów i wszystkich połączeń w instalacji elektrycznej od kierunkowskazów,nie tylko tych którymi podawane jest napięcie dodatnie (plus) ale i połączenia z masą (minus).
_________________ Nie da Ci ojciec, nie da Ci matka, co może dać Ci Renatka!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum