Wysłany: 2008-02-21, 21:47 Coś dziwnego z oświetleniem w mojej Reni
Witam Wszystkich!!!!
Może ktoś mi pomoże rozwiązać dziwne zachowanie mojej Reni?
wczoraj wieczorem odpaliłem Renie, włączam światła a tu ciemno, próbuję jeszcze raz i nic Zastanawiam się co to może być silnik chodzi, radio gra a na wyświetlaczu pusto, kierunki są. nie mogę włączyć żadnych świateł, brak sygnału, otwieram drzwi a lampki wewnęczne też nie świecą, pilotem nie mogę zamknąc Reni. Dzisiaj rano otwieram drzwi i lampka świeci, sprawdzam światła i także działają
Może ktoś wie co to mogło być????
proszę pomóżcie rozwiązać tą zagadkę, jeżdżę często jak jest ciemno i nie chciałbym,żeby Renia zrobiła mi taki numer
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-02-21, 22:40
Sprawdz slynny bezpiecznik glowny znajdujacy sie pod lewa przednia lampa a jesli tam nic nie znajdziesz to zbadaj stacyjke. Raczej nie jest problemem cos w tablicy z bezpiecznikami bo np. swiatla (mijania i drogowe) nie maja wlasnych bezpiecznikow wiec to nie ma nic wspolnego z tym.
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
ewentualnie przy przekaźnikach też jest bezpieczniczek w postaci aluminiowej blaszki z plastykowym uchwytem, czasami on płata figle
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
mialem podobny objaw .....
wyleczylem go spryskujac wszystkie istotne polaczenia czyli kostki WD-40 i od trzech lat nic sie nie dzieje
przyczyna prawdopodobnie polegala na zasniedzeniu jakiegos polaczenia,
to niekiedy wystepuje przy skokach temperatur...........
ja bym tez stawiał na tą zworke bo to nie jest bezpiecznik o którym mówi galkoper.radio gra bo byc moze jest podłonczone inaczej,ja tez tak miałem zgasły mi swiatła podczas jazy.to połonczenie sie czesto wypala bo płynie przez nie duży prąd. ja tam zastosowałem solidne inne połonczenie i od tamtej pory mam spokój.
maveras, no miałem właśnie to co napisałeś na myśli bo kiedyś sam mi podsunąłeś taki sposób. Tylko źle to ubrałem w słowa, zamiast bezpiecznik powinna być zworka, w sumie tak czy siak bezpiecznik też jest swojego rodzaju zworką .
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
Auta chcecie popalić ? Po to jest bezpiecznik, żeby się wam instalacja nie spaliła .
Jeśli już, to wywalcie kable i wstawcie bezpiecznik zewnętrzny, nakablowy.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
ta zworka nawet nie jest aluminiowa tylko metalowa i siedzi w miejscu jakiegoś przekaznika moze w innej wersji.u mnie zworce nic sie nie stało tylko całe gniazdo sie wypaliło.wywaliłem to i porzadnie to połonczyłem teraz wszystko jest ok.
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2008-02-23, 18:35
Maveras ma racje - to jest zwora a nie bezpiecznik. Jest to blaszka wsadzona w gniazdo po jednym z przekaznikow. Z tego co widze w dokumentacji to zworka wystepuje w wersjach z manualna skrzynia biegow a w automatach siedzi tam przekaznik (gniazdo przekaznikowe nr 11)
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Odświeżę temat - dziś rano miałem to samo co 11kerim11, czyli:
Wsiadam, odpalam maszynę, przekręcam wajchę od świateł i nie mam świateł, oświetlenia w środku, zegarek jednolicie rozjaśniony, centralny zamek nie działa z pilota. Silnik pracuje równiutko, kierunki działają, radio też, centralny zamyka się z przycisku.
Po wyłączeniu zapłonu i ponownym uruchomieniu niestety dalej zaciemnienie.
Po ośmiu godzinach postoju Szmaragdowa działa normalnie, światła świecą itp.
Ponieważ silnik i radio działają to chyba nie "podreflektorowy bezpiecznik".
Podejrzane są przekaźniki i włącznik świateł.
[ Dodano: 2009-04-17, 19:20 ]
Sprawdzam przekaźniki i znalazłem kolejny objaw, bo raczej nie przyczynę:
http://www.fotosik.pl/pok...ba0f8bea9b.html
obecnie ze zworki 2 została już prawie sama blaszka
Natomiast przekaźnik 1 się wyraźnie grzeje. Ktoś wie od czego on jest? Chciałbym znaleźć przyczynę zwarcia = urządzenie powodujące obciążenie elektryki.
Co ciekawe - jego wyciągnięcie i włożenie (kluczyk poza stacyjką) najczęściej powoduje, że po uruchomieniu światła działają normalnie. Ale też światła działają jak się go wogóle wyciągnie. Choć nie zawsze.
Dopiero w poniedziałek będę miał możliwość wymienić włącznik świateł.
Ale mnie nurtuje - co miałby włącznik (który jak wszystko zastartuje to działa bez zarzutu) do grzania się tego przekaźnika?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum