R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2008-04-06, 20:01
Oczywiście amorki były różne w tych modelach, a poza tym jest to cena złomu a nie za nowe amorki Monroa. Ja bym był ostrożny ale z drugiej strony to naprawdę tanio
Tanio, znaczy ...jowo. Niestety, ale nic w przyrodzie nie ginie.
Po pierwsze kolo wciska wszystkim towar, nie mając pojęcia o tym jaki to przyniesie efekt. Amor musi brać pod uwagę ciężar jaki będzie nosił. Wmawianie, że nie ma różnicy czy to będzie 2.0, czy 2.8, jest pierwszą lampką ostrzegawczą.
Po drugie
gzara napisał/a:
jest to cena złomu
I pewnie jest to złom. Odpuść sobie. Taka jest moja rada.
A jak już musisz wywalić 130 zł, to wpłać na jakieś schronisko, albo tym podobną instytucję .
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2008-04-07, 08:49
No osobiście mam zle doswiadczenia z monroe, ale jak pisalem cena jest wręcz smieszna. A amortyzatory dla siebie juz mam ......... moze nawet w drodze ....mam nadzieje .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum