Wysłany: 2008-12-16, 17:12 Brak swiateł mijania.
Kolega sprawil sobie Renie 25 kilka tyg. temu z ktorej to jak narazie jest zadowolony ale kilka dni temu zniknely mu swiatla mijania bezpieczniki sa ok. wiec chyba jakis przekaznik albo ten glowny bezpiecznik moze co radzicie
_________________ Pafnucy i Renata w jednym stali domku...
R25: R25 TX 2,2 J7TA732 KAT B/G 1992 Pomógł: 13 razy Wiek: 78 Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 538 Skąd: werbkowice
Wysłany: 2008-12-16, 17:51
A czy zaprosiłeś kolegę na forum
Jeśli nie ma obydwu to jedynie przełącznik świateł .
Do świateł mijania nie ma żadnego przekażnika .
I nie ma bezpiecznika
I na pewno nie jest to bezpiecznik główny
Przy odrobinie wprawy przełącznik da się naprawić
Niech wymieni żarówki , potem wejdzie do przełącznika
Najpierw trzeba sprawdzić, czy napięcie dochodzi do żarówek, potem czy do przełącznika i czy z niego wychodzi. Potem w zależności od wyniku, uruchomić dedukcję .
1. Jeśli dochodzi do żarówki to wymiienić je trzeba
2. Jeśli dochodzi do przełącznika, ale z niego nie wychodzi, to trzeba go rozebrać
3. Jeśli wychodzi z przełącznika, a nie dochodzi do żarówki, to przekaźnik wymaga ingerencji
4. Jeśli nie dochodzi do przełącznika, to bezpiecznik kucnięty.
Powyższa dedukcja zakłada, że instalacja jest orginalna i niedłubana w szopie na ślinę .
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
czy mi sie wydaje ze Lucjan napisal ze przekaznika nie ma ? a Tombog ze jest wiec mamy go szukac czy nie ? na week. cos pomajstrujemy moze cos sie uda zrobic.Tym czasem narazie dzieki
_________________ Pafnucy i Renata w jednym stali domku...
Jeśli to zwykły TX, to przekaźnika nie ma. U siebie nie sprawdzałem, ale ze schematu wynika, ża mam przekaźnik. omiń więc punkt dotyczący przekaźnika i do roboty
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
A mnie zniknęło światło mijania , za tydzień-byłem na rybach-chwila wolnego czasu wymieniłem żarówkę-bezpiecznik-O.K.Za 2 godziny na powrocie zatrzymał mnie patrol POLICJI-brak prawego światła.Zmieniłem żarówki jeszcze raz-pojechałem
.Następnego dnia-jesień-sprawdzam po rozruchu oświetlenie-prawa strona nie daje40 minut-rozbiórka wtyczki po tej stronie-połączenie kabel wtyczka -zainfekowany.Zalutowane+nowe końcówki + ta sama wtyczka-śmiga aż miło )),MOŻNA?Sprawdź kostkę przed reflektorem
A rok 1984 !!!!Przekaźnik podaje prąd ,ale jeśli nie masz przejścia dalej to co?
kicha !Ale jeśli poszszszszło obie strony to niech zainwestuje w przełączik.Groszowa sprawa ))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum