Wysłany: 2006-04-04, 23:50 spryskiwacze szyb do naszych renatek :)
Ostatnio zaczęły mnie wqrzać moje spryskiwacze, non stop się zapychały, polewanie szyby jak u 70-letniego dziadka... I to jeszcze jak przy pełnej kamicy nerkowej... Przepychanie na niewiele się zdało i tak oto zmusiło mnie to do myślenia - i co z tego wynikło - że kupiłem tak w ciemno końcówki do laguny - pasują prawie jak ulał (trzeba tylko otwór powiększyć), psikają rewelacyjnie a i wyglądają ładnie Polecam
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2006-04-05, 00:44
To ja jeszcze dodam od siebie inny patent: wstawienie na wezyku wychodzacym ze zbiorniczka zaworka jednokierunkowego (montowany we fiatach) - koszt chyba cos okolo 4zl. Powoduje on ze plyn nam sie nie cofa i nie ma opoznienia miedzy momentem zadzialania wycieraczek a chwila w ktorej zaczyna psikac plyn. Efekt gwarantowany
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2006-04-05, 17:35
Fajny pomysł. Ja zachorowałem jak jeździłem C3 na pełnym "wypasie" i spryskiwałem szybke. Spryskiwacz był jakoś tak skonstruowany że na całą szybkę szedł płyn w postaci takiej grubej mgiełki, deszczyku nie wiem jak to opisac, w każdym bądź razie nie punktowo. Efekt był super!!!
R25: na razi nie mam Pomógł: 2 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 248 Skąd: Zamość/pruszków
Wysłany: 2006-04-06, 09:12
Ja swoje dyszki wsadziłem do odkamieniacza na jakieś 15 min i po kąpieli przepłukałem też tym płynem (przy pomocy strzykawki) i jakoś już nie narzekam na spryskiwacze, a wcześniej to mało szl.. mnie nie trafił
Jeśli chodzi i te spryskiwacze z mgiełką to dobre rozwiązanie i pełno jest ich na allegro. Ale jest ich mankament zimą zamarzają i jest problem. Tez miałem problem ze spryskiwaczami wiec zamontowałem uniwersalne i jest super.
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-02-25, 11:23
W Citroenie Xsara są fajne spryskiwacze. Własnie tworzą bardzo rozdrobnione strumienie.
Nasze oryginalne spryski też działają ok. Trzeba je tylko wymontowac rozebrac i dokladnie wyczyścić oraz potem ustawić.
Obawiam sie ze żeby spryskiwacze tworzące mgiełkę dobrze działaly, potrzebna bedzie pompa o wiekszym cisnieniu.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Mój tato taki ma w Vel satisie i powiem Ci, że jak dla mnie to świetna sprawa . Pryskają na całą szybe i wycieraczki czyszczą ją cała, a nie jak w starych tam gdzie nalał się płyn . Oczywiście są to orginalne spryskiwacze
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2009-02-25, 13:19
a jaj stwierdzam ze zamontuje sobie takie listwy do prór i najmnijeszy problem. Mam tak w V6 kolega cos takiego ma w pugu i wszytko sobie ladnie dziala i zero problemow przy duzej predkosci.
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum