[Adam]

jak juz pewnie większośc Forumowiczów wie we srode miałem przykra przygodę. W drodze od Adasia Jagieła w Konstantynowie Łódzkim, po gwałtownym skręcie w lewo, wyskoczyła mi półoś z kielicha przy skrzyni biegów. Większych strat nie było - rozerwana manżeta i rozwalone łożyska igiełkowe w tzw. "kamieniach" przy półosi. No ale fakt faktem jechac sie nie dało i do domu dotarłem dzięki koleżeńskiej uprzejmości Mariusza na lince holowniczej.
Uszkodzenie półosi zawsze się może zdarzyc (np. przegub przy kole) no ale jaka jest przyczyna takiej usterki jak mi się przytrafiła? Przecież półoś jest na tyle długa, że żeby ja wymontowac trzeba rozpinac zawieszenie bo inaczej nie wyjdzie. Ano już wiem czemu tak sie stało - pękł aluminiowy wspornik, dokręcony do podłużnicy samochodu - na którym opiera sie poduszka skrzyni biegów. Poduszka spadła ze wspornika a skrzynia biegów przesunęła sie o jakieś 5-6 cm. To wystarczyło, żeby półoś dostała wiekszego luzu. Przy gwałtownym skręcie nieprzymocowana z jednej strony skrzynia, odsunęła sie jeszcze bardziej co pozwoliło półosi wysmyknąc się z kielicha.

Chciałem od razu wymienic wspornik ale okazało sie że drugi, który mam w garażu, wymontowany z Kopciuszka jest tez uszkodzony. Ma wyrwaną dziurę w miejscu gdzie był otwór na śrube mocująca poduszkę:



ma ktoś coś takiego w garażu? Polecam się łaskawej pamięci

[maveras]

chyba cos takiego miałem ale nie jestem pewny czy tez tam wiekszej dziury nie było.
Jak nikt tego nie bedzie miał to mi sie przypomnij bede musiał troche poszperac bo nie wiem gdzie to jest.

[Adam]

to wole się już przypomniec - chyba opcja pomógł warta jest takiego rozeznania?