Dzięki. już teraz wiem. Tę 30-stkę widać więc w porę zmierzyłem, zresztą kiedyś jak miałem problem z przednią półosią to miałem przyjemność poznać osobiście, ale tych dwóch łobuzów nie rozpoznałem wcześniej. Skoro jesteśmy przy temacie, to powiedz mi gdzie mam szansę potknąć się o 21?
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-06-25, 20:54
21- nakrętka kontrująca koncówkę drązka kierowniczego dla przykładu . Nie pamiętam czy czasami nie ma też 21 w przedniej tulei wahacza.
Jeśłi bedziesz kupował klucz do odkręcenia tylnych jarzm , to nasadowy sie nie nadaje bo nie ma miejsca, płaski też nie podziała bo płaskie jak wiadomo nie służa do odkrecania zapieczonych srub ( korona się zniszczy ). Jedynym wyjściem jest klucz oczkowy gięty. Polecam stanleya. Uzywam takiego i daje radę.
Trzeba też go nieco "dopracować", bo śruba ma bardzo cienki łeb. Trzeba klucz nieco zeszlifować tak żeby klucz pozbawić kołnierza ktory ma ułatwiać trafieniem na nakrętke bądz śrubę. Powierzchnia zakładania klucza musi mieć od razu zęby.
To są niezbędne rzeczy na bardzo oporne śruby.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Ach tak rzeczywiście przerabiałem to przed przeglądem, wymieniając końcówki drążków. Wtedy potraktowałem je dużym, dobrym kluczem nastawnym i poszło gładko. a co do meritum (śruby jarzma) to już mam dwa klucze - oczkowy odsadzany i nasadowy fajkowy obustronny z sześciokątem. Oba chromo-wanadowe. Będzie O.K. Dzięki za porady.
U mnie miejsce jest po zdjęciu zacisku i odsunięciu go na wahacz. Kluczem płaskim się nie da bo śruby są zagłębione w blaszanej osłonie tarczy, ale nasadowy podejdzie bez problemu.
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-06-25, 21:58
Nie wiem jaki klucz nasadowy masz na myśli ale standardowym nasadowym nie dasz rady odkręcić dolnej śruby. Być moze dasz radę włozyć nasadke ale nie dasz rady włozyć w nasadke pokrętła bo będzie blokowac tuleja zwrotnicy o ile dobrze pamietam . Nasadowy jest poprostu za wysoki .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 59 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-06-26, 06:20
też mi się tak wydaje - ja to robię tzw. fajkowym. Czyli oczkowym wygiętym. Wahacze z przodu wymieniałem pare razy stąd jest mi znana "numerkologia" kluczy
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-06-26, 14:40
Szykuj piwo !!!! Nie za informacje tylko za to że zaraz idę zdjąc koło , porobić zdjęcia i pokazać Ci że nie dasz rady odkręcić DOLNEJ śruby jarzma , kluczem nasadowym , chyba że użyjesz naprawdę krótkiej nasadki i przegubu.
Tomek , możesz rozbić ten temat na dwa . Drugi np. z tytułem "Problemy przy wymianie tylnych piast" .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Co do piwa właśnie spożywam po skończonej robocie. Dzisiaj mając klucze zajęło mi to około 30 minut. Przykro mi, że naraziłem Ciebie na nieprzewidziany demontaż własnego auta, ale u mnie na upartego to i krzyżakiem by dało radę. Robiłem przymiarki z czystej ciekawości i owszem byłby problem, gdybym chciał zdjąć jarzmo razem z zaciskiem i klockami. Na przeszkodzie stoi linka ręcznego i przewód elastyczny płynu hamulcowego. Natomiast po zdjęciu zacisku i podwiązaniu go do wahacza można wszystko i wszystkim.
Wracając do tematu piwa to zapraszam do Wrocławia. Z przyjemnością ugoszczę! Masz jak w banku.
Ja mam na myśli te dwie śruby mocujące uchwyt klocków i zacisku. Tę żeliwną część, która uniemożliwia zdjęcie tarczy hamulcowej. bo ją obejmuje. W katalogach części zwaną jako jarzmo zacisku hamulcowego. Śruby po odkręceniu okazały się krótkimi z drobnym gwintem ze stali o podwyższonej twardości, z normalnym łbem pod klucz 18 mm.
Może kiedyś się dorobię kabelka lub portu podczerwieni do komputera, to będę mógł pochwalić się zdjęciami z też francuskiego telefonu Sagem. Ps: To nie objaw zboczenia lecz czysto przypadkowy zbieg okoliczności. Dzięki za poświęcenie, pozdrawiam, Marek.
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-06-26, 21:15
Żebym dziś nie sprawdzał to bym może się dał przekonać po kilku piwach ale robiłem to w kilku renówkach i nie dam się przekonać . Już wrzucam fotki.
Być może masz inne zwrotnice z tyłu albo inne tarcze kotwiczne, nie mam pojęcia.
Tak wygląda sama śruba dolna i po przeciwnej stronie śruby widać tuleje zwrotnicy i ucho zwrotnicy przez ktore ta tuleja przechodzi.
Tutaj założona sama standardowa nasadka klucza 18 i już widać ze gniazdo na pokrętło jest blisko tulei
Tutaj z innego ujęcia
A tutaj próba założenia kompletnego klucza najcienszego jaki mam z dodatkowo zeszlifowanym przełacznikiem lewo-prawo . Za zadne skarby nie da rady załozyć go prosto na łeb śruby. Zdjecie zacisku czy klocków nic nie zmieni , zreszta to widać na zdjeciach.
P.S Tez pije piwo .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Słuchajcie, ja nigdy nie powiedziałem, że ktoś nie ma racji. Ja opisałem swoją sytuację. W momencie trafienia na sporne śruby najpierw usiłowałem założyć tam klucz 17, gdy zobaczyłem, że to nie to, to podjąłem próbę z 19 i faktycznie dostrzegłem, że coś mi zawadza. Na posiadaną nasadkę założyłem przedłużkę s z t o r c o w ą i udało się minąć przeszkodę. Wtedy okazało się że rozmiar klucza jest za duży i jakakolwiek próba siłowa skończy się zniszczeniem łba i będzie "po ptokach". W tym momencie wiedziałem, że potrzebuję klucza 18 w postaci oczkowego-odsadzanego lub nasadowego. Dostałem oba od życzliwych znajomych. Użyłem obu nie napotykając na żadne przeszkody, choć przyznaję, że do "zerwania" posłużyłem się oczkiem, udarowo (uderzając młotkiem), bo tak było wygodniej. Nasadowy przydał się do odkręcania ze względu na grzechotkę, ale faktem jest, że w tym stadium prawidłowe ułożenie klucza na śrubie nie miało już żadnego znaczenia.
Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić za brak precyzji i nadinterpretację faktów co czynię niniejszym z wielkim wstydem. Porcja piwa ulega podwojeniu!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum