Moje Renia polegla calkiem, obroty faluja na benzynie i gazie od 400 do 1100 silnikiem trzesie nie ma nadal ssania nie da sie juz nia jezdzic a kasy zeby w nia wkladac tez nie mam mam juz DOSC tego auta POMOCY
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-08-31, 23:03
U Arka to wogóle jest problem złożony. Nie wiadomo czy ten silnik chodził kiedyś normalnie. Po drugie jest tam silnik nie z tej budy. Cały układ wtryskowy jest od innego silnika. Na tabliczce jest napisane J7T706 a wg. dialogysa powinien tam być silnik J7T730. Być może z tego drugiego został własnie cały wtrysk ale nie wiadomo też jaki tam jest komputer. Mam te dane musze je zweryfikowac , ale jedynym rozwiązaniem jest tak jak mówiłem i pisałem już nie raz. Kompleksowe sprawdzenie całej isntalcji i wszystkich czujników. To jedyna metoda przy takich mieszankach.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Spokojnie Arek, emocje to najgorszy doradca w takich sytuacjach. To z całą pewnością jakaś pierdoła.
Po pierwsze, auto działało dobrze jakiś czas temu, więc wykluczyłbym jakieś większe problemy z przeszczepem. Na początek odepnij instalację gazową i wróć do zasilania wyłącznie benzyną, tak jak było w oryginale. Kiedyś miałem podobne zachowanie, jak się wtryski przestały odłączać i silnik dostawał dwa paliwa jednocześnie. Objawy mogą być różne, w zależności od rodzaju instalacji gazowej i fantazji gazownika .
Podaj jak najwięcej szczegółów, jak odpala, na jakich obrotach startuje, jaka częstotliwość falowania itp ... jak najwięcej detali. Będziemy dumać. Ale zacznij od odpięcia gazu.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2009-09-01, 15:50
Z tym że Arek nie wie kiedy i jak ten silnik chodził wcześniej , bo z tego co mówił w Bialej to od początku miał z tym problemy.
Dobry trop z tym nie odłaczaniem wtrysków ale wowczas by znikało paliwo ze biornika a o tym też nic Arek nie pisał.
Trzeba poza tym sprawdzić czy zaden gazownik specjalista nie pozmieniał nic w oryginalnej instalacji silnika ( bo nie mógł na gazie uzyskać wolnych obrotów i silnik gasł - patrz mój patent ).
A denerwować sie nie ma co tak jak napisał Tomek. Ja kilka tygodni jeździłem z poszarpującą skrzynią , szukałem , kląłem , grzebałem i w końcu dałem sobie spokój myślac że bedę musiał skrzynie otworzyć.
Aż pewnego wieczora prze TV przyszedł pomysł i na drugi dzien skrzynia była naprawiona , przyczyna była pierdoła , w zasadzie nic nie było uszkodzone tylko trzeba było poprawić jeden z czujników , ktory wczesniej oglądałem nie raz !!!!
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-09-01, 19:15
dokładnie - on ma coś pozmieniane - miał podciętą przepustnicę. ma co prawda obecnie przepustnicę ode mnie ale ja ja wyjąłem ze Ślązaczki i czort jeden wie czy ona równierz nie jest podcięta. W swojej Ślązaczce mam obecnie przepustnicę która jeździła w Kopciuszku i ta jest dobra na bank.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum