Sam sobie odpowiedziałeś
Kupiłeś RENIĘ ale 3 lata temu za 1700 zł.
Mamy rok 2010 i auta w stanie kolekcjonerski lub faktycznie bardzo dobrym bez
usterek za podane kwoty raczej nie kupisz .
Ja szukałem 1.5 roku i odpuściłem.
Przykładem może być czarna BACCARA w automacie kolo Częstochowy co miała być w idealnym stanie a automat chodził w trybie serwisowym na 3 biegu o reszcie nie wspomnę.
Jeden z kolegów ją kupił to może się wypowiadać.
Drugi przykład to czarna V6 z Lubinia kupiona za jakieś 2 tys jest do odratowania ale
wymaga pewnych nakładów finansowych i dużo pracy.
Ja swoją RENIĘ użytkuje codziennie , ale ma już 190 tys i szkoda mi jej na miejskie dziury.
Jak się uda to w tym roku powędruje do garażu pod kołderkę i będzie jeździła tylko
od święta czy na zloty.
Proszę innych kolegów o uwagi.
PS.Sprowadzanie auta za Odry i Nysy nie jest jednoznaczne z jego idealnym stanem
technicznym ale mamy na to duże szanse.
A Polsce mamy duże szanse być okłamani przez telefon.
_________________ RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
Najmniej problemowe, a zarazem najłatwiejsze do naprawy i dostęp części z benzyniaków są 2.0 i 2.2, unikałbym automatu, chyba że lubisz. Podstawowa wersja TX ma elektryczne szyby i centralny zamek, często radio fabryczne. Naprawa zawieszenia jest dość prosta i tania dlatego priorytetem powinny być inne punkty, zresztą na polskich drogach każde zawieszenie się szybko zużywa. Podstawowa sprawa to blacha jeżeli jest w dobrym stanie i wygląda na niebitą to tak już zostanie dopóki sam jej nie rozbijesz
W sumie jedną z ciekawszych wersji jest TXE bogato i nieproblemowo ale dość ciężko znaleźć
Właśnie opisałem tą spod Częstochowy . To jest właśnie ta czarna Baccara. Dwa ruchy śrubokrętem i skrzynia chodzi .
W pełni się zgadzam z Gzarą ,że najważniejszy jest stan karoserii, reszta to już jest pikuś.
Nie rozumiem co mają opowieści o stanie auta przez telefon do momentu kupna ? Przecież nawet największe zachwalanie przez telefon nic nie da gdy się naocznie zobaczy dany egzemplarz. A jechać tysiące km za granicę i zobaczyć to samo co w Polsce raczej mija się z celem ,chyba ,że masz bezgraniczne zaufanie do opisów aut oferowanych ,jak piszesz za Odrą i Nysą .
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
Jak to u nas mówią trafiła kosa na kamień.
Ta Renia spod Częstochowy to miała mieć skrzynię po generalnym remoncie.
Cała elektryka miała działać
Pełna dokumentacja
Skóra jak nowa
Jak było naprawdę to inna historia.
A z tego co pamiętam do nowego właściciela pojechało na lawecie - jaki koszt ???
nowy właściciel "grzebiąc" śrubokrętem naprawił skrzynię to raczej szczęście a nie
reguła bo kilka osób nawet z o forum na automatach popłynęło.
Instalacja gazowe - to kosmos
Chłodnica nie zamontowana - trzymała się na wężach
Elektryka - połowa rzeczy nie działała
Auto brudne przyciski z brudu nie działały.
Skora zamęczona .
Proszę zapytać się ile czasu i pieniędzy pochłonęło doprowadzenie tego samochodu
do dobrego czy też kolekcjonerskiego stanu.
Czy koszt kupna tego samochodu , transportu i minimalnych napraw zamknął się w kwocie
2000 czy 3000 zł.
Polak sprzedający samochód okłamie Cię w 90 % przypadków .
Komis sprzedający samochód okłamie Cię w 110 % przypadków.
Po prostu naszych samochodów jest mało i nie ma w czym wybierać tak jak 5 czy 4 lata temu.
I z bólem serca muszę przyznać że łatwiej mi uwierzyć Niemcowi jeśli mam do dyspozycji
książkę serwisową i plik faktur za naprawy za ostatnie 20 lat.
_________________ RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
jeszcze raz przypomnę, że ja kupiłem moja za 1400 zł. Z poważnych awarii to rozleciała mi się skrzynia biegów - w czasie jazdy po górach, ale przyznaję że sprzedający uprzedził mnie o złym stanie skrzyni. Pozostałe: mechanizmy jezdne, silnik, blacha są w b. dobrym stanie (oczywiście nie licze tego co sam uszkodziłem w czasie stłuczki).
Prosiaczek pytał sie o oznaczenia wersji z silnikami 2,2 litra. Przy ph2 sa to TX (golas zupełny) GTX (już troszke lepsze wyposażenie) zresztą znajdziesz opisy na forum.
Oleks mówił o dieslach (silnik 2,1 taki jak np w trafic) i tu znów oznaczenia GTD (bez turbosprężarki) Turbo_D (ze sprężarką) i Turbo_DX (jak poprzednia tylko bogato wyposażona).
Witek na temat tej Baccary piszesz bzdury.
Osobiście po kupnie jechał nią Maciek i nie na żadnej lawecie. A tą Baccarę u Włodka oglądaliśmy w kwietniu. Jak dla Ciebie ważniejszy jest stan foteli niż cała reszta to nie ma o czym mówić. A co do automatów to inna historia . Głownym tematem postu jest to czy za około 2000zł można kupić auto które nie będzie wymagało wielkich nakładów i można takie coś dostać.
Na lawecie to jechała R25 Limusine
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
No muszę parę słów. Bakara 150 km przejechała o własnych siłach. Jako ciekawostkę podam, że miała sprawne aktywne zawieszenie / chyba jako jedyna w Polsce, bo o innej nie słyszałem/. Nie działały podnosniki szyb - 20 minut pracy. Nie trzeba było dokładać ani jednej śrubki, tylko zdemontować wadliwie zainstalowany gaz. Baccara która eksploatuję na co dzień, też kupiona w Polsce. Owszem miałem kłopot ze skrzynią, ale wynikało to z niewiedzy. Teraz mam satysfakcję, bo Baccara porównywalna z moją we Francji kosztuje 6.000 euro. Podzielam stanowisko, że samochód to blacha reszta jest dostępna i wszystko zależy od właściciela, czy ma serce do tego samochodu.
Tak masz rację za 1700 zł , 900 zł czy 2000zł kupisz RENAULT 25
Tak kupisz - czy to auto będzie w stanie kolekcjonerskim - Nie będzie.
Czy auto za 1700 zł jest gotowe do codziennej jazdy i wycieczki do Paryża bo taki
mam kaprys i jadę z żoną na romantyczną kolację -nie.
Czy fotele są ważne tak bo jeśli ktoś dbał o autko wewnątrz to jest duża szansa ,że
mechanika też była zadbana.Jeśli w środku jest chlew to właściciel nie szanuje raczej
swojego pojazdu.
Czyli ja tu widzę 3 podejścia:
-kupimy tanio i robimy remont (który nas nic nie kosztuje)
-kupujemy za 4000 - 5000 zł nie robimy remontu
-kupujemy od innego kolekcjonera i używamy tylko do zlotów i innych pokazów.
Nie uważam ,że ktoś kto kupuje auto za 1500 zł jest gorszy od tego ca dał 4000 zł
każdy sam musi ocenić swoje możliwości.Nie jest sztuką kupić auto a je utrzymać.
Nie jest moim zdaniem "frajerem" ktoś kto wyda więcej na zakup i potem chce się
cieszyć zakupem a nie potrafi nie ma warunków do samodzielnej naprawy samochodów.
Nie wiem czemu nie liczycie czasu i kosztów ewentualnego remontu ,naprawy samochodu.
PS.Renia o której mówiłem była dokładnie w Koniecpolu i kupił ją chyba kolega Maciek
PS.Może w archiwum są zeszłoroczne posty związane z wyjazdem na 25 lecie RENAULT 25
do Francji i obawami użytkowników o tak długą podróż.
_________________ RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
Prosiaczek 231, samochód nie jest wart zainteresowania. Chyba Tombog go obejrzał. Ale nawet z tego co widać na zdjęciach, to porażka. Tym bardziej, że zdjęcia sprzed wielu miesięcy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum