Daaaawno nic ciekawego się nie działo u Francuzeczki, ale jak już zaczęło to przynajmniej w kupie .
W sposób beszczelny, tak bezwstydnie, publicznie przy wszystkich na zlocie zsikała się olejem skrzyni biegów.
Wyciek nastąpił prawdopodobnie z chłodnicy skrzyni biegów, ale to zostanie stwierdzone na 100% dopiero po wymontowaniu wszystkiego. Najważniejsze, że Francuzeczka dowiozła mnie do domu 250km, a wyciek zniknął sam z siebie po kilku kilometrach jazdy. Niestety, następnego dnia pojawił się ponownie, więc całość czeka na lepszą pogodę i chłodniczka zostanie wymieniona.
Podczas powrotu ze zlotu, w okolicy Rawy Mazowieckiej rzuciły się na mnie wszystkie okoliczne dziury drogowe. Uciekałem jak mogłem, ale one były dosłownie wszędzie. Ucieczkę utrudniały dodatkowo egipskie ciemności i wąski korytarz drogowy. Trzy dziury dopadły mnie jednak z takim impetem, że .... Zresztą sami zobaczcie:
W efekcie 4 felgi zostały uszkodzone, z czego 3 udało się wyprostować. Jedna opona poszła na wcześniejszą emeryturę. Szczęśliwie w zawieszeniu nie widać i nie czuć efektów ubocznych.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Niestety Mateusz, ale wszystkie mi znane chłodnice skrzyni mają wycieki na tych trzpieniach dolnych. Wydaje się, że można to naprawić, bo jedna chłodnica (w pazłotku) była już na jednym lutowana. Teraz puściła na drugim. No ale wróćmy do Francuzeczki .
Postanowiłem naprawić klimę. Pomoc zaoferował mi Maciek, więc zebrałem się w sobie i pojechałem do Ustronia na większą robotę . Na wysokości Bełchatowa, skrzynia odmówiła posłuszeństwa. Przestała ciągnąć na 1 i 2 biegu. W trybie awaryjnym dojechałem jednak do celu.
Po rozebraniu połowy auta, okazało się, że cała instalacja klimy jest nieszczelna. Wszystkie węże, sprężarka i chłodnica. Węże zostały zakute nowe, sprężarka idzie do regeneracji, a chłodnicę trzeba zamówić nową. Prawdopodobnie francuskie ASO nabiło instalację najnowszym zamiennikiem według noty technicznej. Maciek zna jej szczegóły, jeśli zechce to opisze o co chodzi.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Francuzeczka już lata w najlepsze i czuje się całkiem dobrze . Węże zakute od nowa, sprężarka zregenerowana, renia złożona i jeździ. Niestety chłodnica klimatyzacji przyszła zbyt późno i Francuzeczka została złożona ze starą, nieszczelną.
W trybie awaryjnym udało się dojechać do Grudziądza na wymianę skrzyni. W międzyczasie zawiozłem tam skrzynię przywiezioną z Francji, w której padnięty był wsteczny bieg. Okazało się, że padł w niej tłok i dzięki temu tarczki i przekładki biegu wstecznego przestały formalnie pełnić swoją funkcję. Oto co z nich zostało:
Naprawiona skrzynia została zamontowana w reni, natomiast uszkodzona pod Bełchatowem została do naprawy i będzie stanowić rezerwę gotową do szybkiej podmiany.
Dzisiaj też przyszła z Danii długo oczekiwana chłodnica klimatyzacji. Najciekawszy jest stosunek opakowania do wymiarów samej chłodnicy
Jakoś po zlocie w Borkach planuję zamontowanie jej i nabicie klimatyzacji właściwym czynnikiem
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Podczas naprawy klimy w Ustroniu postanowiłem wypłukać układ chłodzenia i nalać nowego płynu, gdyż podczas wyjmowania chłodnic, z układu poleciał pomarańczowy szlam gęsty jak zupa grochowa . Wszystko zostało wykonane tak mniej więcej i zalane wodą demineralizowaną w celu przegonienia auta i wypłukania pozostałości z silnika.
Po powrocie do domu postanowiłem zamontować chłodnicę klimatyzacji i przepłukać ponownie układ chłodzenia i zalać go właściwym płynem. Niestety, gdy z układu przestał lecieć pomarańczowy kompot, a zaczęla lecieć w miarę czysta woda, zauważyłem niewielkie jeziorko pod autem. Okazało się, że ów pomarańczowy szlam był niczym innym, jak uszczelniaczem, a jeziorko zasilane było właśnie z nieszczelnej chłodnicy.
Czeka mnie więc teraz wymiana chłodnicy, której nigdzie nie można zdobyć.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Tomku, nigdy nie mów: nigdzie się działa Umów się lepiej z Tomalą na spota w Łodzi. Ja jestem na miejscu więc z terminem się dopasuję. Nie zapomnij wrzucić wyświetlacza od radyjka do bagaznika
_________________
Ostatnio zmieniony przez Adam 2010-05-25, 19:33, w całości zmieniany 1 raz
Hmm-spota można zrobić, czemu nie.
Musisz tylko zrobić wcześniej zamówienie w sklepiku
Ja wróciłem w nocy z Buśkowych rewirów i zaopatrzenie w lodówce
uzupełniłem. Ale czy to na długo wystarczy ?? Wątpię.
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
No więc po dłuuugich i uciążliwych poszukiwaniach wiatru w polu, dzisiaj postanowiłem przeszczepić do Francuzeczki chłodnicę z Pazłotka. Jako że Pazłotko jest dość solidnie robione, to jeszcze jakiś czas nie wyjedzie z garażu, a Francuzeczka jest praktycznie po solidnym remoncie wielu rzeczy, więc szkoda żeby z powodu głupiej chłodnicy zbierało kurz z parkingu.
Zdecydowałem się na taki zabieg, ponieważ w Pazłotku była zamontowana roczna chłodnica VALEO. Przy jej wyjmowaniu z układu poleciał piękny, jaskrawo żółty płyn. Oznacza to, że układ był zadbany i chłodnica jest w naprawdę dobrym stanie, nie zasyfiona jakimiś uszczelniaczami.
Tak więc Francuzeczka jest gotowa do nabicia klimy i dłuuugiej, wakacyjnej podróży w nieznane
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Klima zostala nabita w sobote 12.06.2010. i pieknie sobie chlodzila wnetrze podczas wyjazdu do Klodzka. Test sprawnosci mozna powiedziec zostal zaliczony na 5 . W sumie po wielu problemach i niemalych kosztach milo sie przeturlac chlodnym autem gdy za oknem 30 st. .
Dzisiaj rano wsiadlem do reni, a tu sprezarka sie nie zalacza. Sprawdzilem kostki, spialem na krotko i nic. Klima nie dziala . Zauwazylem natomiast, ze okolice sprezarki sa w czyms upaprane. Wyglada mi to na czynnik z olejem. Tak jakby wydostawal sie ze sprezarki i rozchlapywal do kola. Sprezarka niby bylaregenerowana po czym spawdzona cisnieniowo przed zamontowaniem. Mus kupic lampe UV i upewnic sie co do tej teorii. Szlag by to ...
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Pies trącał robotę. Ciekawi mnie jak trzeba robić, żeby nie zrobić . Chyba oddam kolejną sprężarkę do regeneracji, zanim tą wymontuję.
Dzisiaj kolejna część przygód zgrabnej Francuzeczki na polskich drogach. Nagle zaczęła zapalać się na chwilę kontrolka komputera (EKG) i w trakcie zapalania, auto dostawało szarpiącej czkawki. Obroty na skakały tam i spowrotem. Najbardziej dawało się we znaki podczas ruszania, potem już mniej, ale też się pojawiało. Jutro sprawdzę jaki czujnik tak miesza, ale obstawiam położenia wału, przypalony podczas powrotu ze zlotu w Białej.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmową ze mną skontaktuj się z lekarzą lub farmaceutem
Niestety poprawienie czujnika nic nie dało. Już następnego dnia objawy pojawiły się ponownie. Ostatnio po pracy, podczas uruchamiania rozrusznik zrobił "brum" i wszystko zamarło. Poruszanie na nim znaną wsuwką pomogło. Co ciekawe, zniknął też objaw EKG. Od kilku dni autko śmiga bez problemowo.
Kolejnym prezentem od reni była kontrolka ładowania. Mrugała nieśmiało od jakiegoś czasu, ale od kilku dni zaczęła więcej krzyczeć niż milczeć. Na warsztat więc poszedł alternator. Okazało się, że szczotki już swoje wyjeździły. W związku z tym, że dwa pozostałe regulatory również mają krótkie szczotki, postanowiłem chwilowo popuścić na lucie szczotki i jakiś czas da się na tym jeszcze pojeździć. W międzyczasie poszukam nowego regulatora. Niestety uniwersalne raczej odpadają ze względu na różnice w podłączeniu do mostka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum