No wlasnie. Kupilem alternator no i okazal sie za duzy! Ogolnie to dziala ale jest kilka problemow:
po raz: musialem podmienic kolo pasowe (ze starego) na mniejsze bo pasek klinowy ma za maly obwod i nie chce wejsc. sila rzeczy dostaje wiekszych obrotow...
po dwa: problem z regulacja naprezenia paska klinowego, poniewaz otwor w alternatorze, przez ktory przechodzi sruba dociskajaca go do eliptycznej prowadnicy nie trafia w eliptyczny otwor.
po trzy: grzeje sie strasznie. powiedzmy ze organoleptycznie ma okolo 70 stopni. Dodam ze akumulator mialem kompletnie rozladowany...
po cztery: kolo pasowe alternatora jest ze 2 milimetry przekoszone w stosunku do paska klinowego.
Chcialem wydajny alternator...
_________________ Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
Trzeci problem wynika prawdopodobnie z pierwszego. Może kup dłuższy pasek i załóż z powrotem oryginalne koło. Jeśli to nowe koło ma inne odsadzenie to być może pozbędziesz się czwartego problemu
_________________
Ostatnio zmieniony przez barszczu_T-DX 2010-07-17, 21:25, w całości zmieniany 1 raz
Obroty alternatora msz prawidłowe , takie same jak na starym .
Alternator zwiększa swoją wydajnośc prądową wraz z obrotami i na wolnych obrotach jego wydajność jest rzędu 10%.
To że się grzeje to naturalne , policz ile tam się wydziela mocy .
Jak zapaliłęś silnik z kompletnie rozładowanym akumulatorem to zapewne skróciłeś mu żywot, bo prąd jaki poleciał na ładowanie akumulatora był przekroczony kilkukrotnie . W samochodzie nie ma żadnego ograniczenia prądu ładowania .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Adas nie gniewaj sie ale to nie ten silnik. Okazalo sie ze koles zapomnial zabrac z Polski paczke od ciebie. Przepraszal mnie prawie na kolanach.
Silnik wyszabrowalem na szrocie.
Jak rowniez:
- zapalniczke
- czujnik poziomu cieczy chlodzacej (nie dziala)
- czujnik poziomu spryskiwacza (nie dziala)
- dwie piszczalki wysokotonowe z laguny
- garsc srubek
_________________ Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
No i Wielki Dzien nadszedl. Wymieniamy reni serce i dusze.
Pracowalismy z Darkiem (to znaczy, oddajac sprawiedliwosc, Darek pracowal a ja delektowalem sie bimbrem z fig) przez caly robotniczy dzien. Przez caly ten dzien Darek wyjal silnik wraz ze skrzynia biegow, poprzekladal osprzet (bez jaj, podawalem mu narzedzia, czyscilem podzespoly, tez cos tam poprzekladalem), tak ze na piatek pozostalo tylko dokrecic wsporniki do silnika i wrzucic calosc pod maske.
W ciagu dnia podrwilismy z beemek i z audi na rope, udowodnilismy wyzszosc silnika benzynowego od tego na rope, ponawijalem o zlotach R25, wymienilismy poglady etniczno-polityczne, po czym Darek wsiadl na skuter i pojechal do domu.
Na jutro zostalo wrzucic silnik i poskladac reszte do kupy. Niestety, nie bede mogl asystowac, poniewaz mam umowiana wizyte z elektrowni. Bedo zmieniac u mnie licznik bo ponoc cos im sie w rachunkach nie zgadza. No ale to ich problem, jak nie potrafia liczyc.
Ponizej kilka zdjec z reszty dnia:
O, a tutaj prowadze dzialalnosc propagandowa na rzecz Fanklubu. Marek - capo di stabilimento - twierdzi, ze ludze rozni zauwazaja naklejki i pytaja o co w tym chodzi. Nie wiem, czy capo udziela odpowiedzi, wazne ze ludzie pytaja.
_________________ Prawdziwy mężczyzna sika do umywalki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum