Ostatnie z powodu nadchpdzacej zimy do letniego płyny dolałem zimowego w celu dlszej eksploatacji, jednakże uradowany pociągnłąem za wichajster przy kierwonicy a tu nic troszke poleciało i cisza...Myslałem że płyn zamarzł albo zwałzył sie po wymieszaniu ale ostatnio przyłozyłem koncówke od kopresora do dyszy i kilka bar jak wywaliło to płyn wywalił korek zbiorniczka, stwierzdiłem że to wina silniczka lub jak kto woli pompki od spryskiwaczy nie mam czsu zeby nad tym pomyślec więc pytam was nie zebym sie wyreczał. licze na pomoc..mianowiecie co może być nie tak i który to bezpiecznik od tego silniczka (tem sam co od wycieraczek?? Pozdrawiam
baciek [Usunięty]
Wysłany: 2005-12-12, 22:04
Witam Patryk który bezpiecznik to niewiem ale niewiem czy po naciśnieciu wycieraczki ci chodzą ale wracając do sprawy miałem dwa problemy z spryskiwaczamo jeden to własinie pompka (silniczek) sie zepsuł a drugim razem psikłem WD40 tam gdzie wchodzi dziwigienka i pomogło działa do dzisiaj Pozdrawiam
[ Dodano: 2005-12-12, 22:06 ]
Chodzi mi włącznik spryskiwacz i wycieraczek Pozdrawiam
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2005-12-12, 23:22
Sprawdz czy w kostce przy wlewie plynu dochodzi zasilanie do silniczka. Jesli nie to Baciek ma racje, to moze byc wina wylacznika przy kierownicy (Konrad ostatnio przechodzil specjalizacje wlasnie w tej sprawie ) Jesli pociagniesz dzwigienke do siebie powinny ruszyc wycieraczki, jesli nie to pewnie musisz przeczyscic styki w wylaczniku ale WD40 bym raczej odradzal, raczej "Kontakt 60" dostepny w kazdym sklepie elektronicznym za ~6zl. jesli nadal nic to to pozostaje juz tylko padnieta pompka W instrukcji nie pisze ktory dokladnie bezpiecznik jest od spryskiwacza ale na wszelki wypadek sprawdz wszystkie
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
R25: 2,0 txe 1991 Pomógł: 11 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 1354 Skąd: Nałęczów
Wysłany: 2005-12-12, 23:33
Ha nie koniecznie już wszystko, ja miałem tak że pociągałem dźwigienkę i wycieraczki chodziły ale płyn nie leciał. Objawy ustąpiły po wymianie przełącznika.
R25: MB S124 200TE 1991r.
Imię: messi Pomógł: 3 razy Wiek: 39 Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 2031 Skąd: LSW
Wysłany: 2005-12-13, 00:22
Po co wymieniać jak Zulus wspomnial po ostatnim servisie przelacznika wystarczyło tu podmuchac tu popsikac kontaktem i dziala jak nowy:) troche jest zabawy z zapinkami ale czego sie nie robi zeby miec czyste szyby
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
R25: Safrane 2.0 16V Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 13 Maj 2005 Posty: 196 Skąd: Łódź
Wysłany: 2005-12-13, 08:43
Widze ze mam ten sam problem ale ja znalazlem inny sposob , u mnie wystarczy jak doscisne troche dzwigienke do kierownicy i wtedy dopiero do siebie i dziala .
Sprobuj u siebie moze pomoze.
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 59 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2005-12-13, 10:19
to może u mnie jest to samo?? wycieraczki po docisnięciu chodza ale nie zawsze do razu. Za to spryskiwacz nie działa wcale. Kontakt 60 musze zapamietać
o rezultatach poinformuje
_________________
Gość
Wysłany: 2005-12-13, 10:44
Też miałem problem z wyłącznikiem, rozebrałem go wyczyściłem styki i troche je podoginałem (są już wytarte) i problem znikął
cześć
ja też miałem problemy ze spryskiwaczem-niestety padł silniczek przy zbiorniku.Mechanik-złota rączka-założył inny-chyba nawet od jakiegoś japończyka i jak narazie od dwóch lat jest spokój.
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 59 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2005-12-14, 13:05
teraz specjalnie sprawdzałem - wycieraczki tez juz nie chodza przy pociągnięciu dźwigni do siebie - czyli to styki na jakies 95 %. Za to wczoraj złamałem mocowanie antenki na dach
woęc tak ja też doszedłem to czego, mianowiecie nie działa przełącznik przykierwonicy poniewaz po pociagnięciu nawet wycieraczki nie chodza wieć to eliminuje pompke itd. nie wiem jak mam sie za to zabrac jest zima i spryskiwacze rzecz niezbedna ktos ma jakiś pomysł? interesuje mnie jak dostac sie do tego i jak naprawić bo nigdy tam nie zaglądałem...Pozdrawiam
R25: Turbo-DX B290 '91
Imię: Renia Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Maj 2005 Posty: 1076 Skąd: Siedlce
Wysłany: 2005-12-14, 16:44
To nic trudnego, zdejmujesz oslony kierownicy: 3 srubki od dolu, pozniej obkrecajac kierownice 90* w jedna i w druga strone odkrecasz kolejne dwie trzymajace gorna oslone i juz masz od spodu widoczne dwie srubki mocujace przelacznik. Jak juz go bedziesz mial w domu to srubokretem podwaz "lapki" i juz bedzie twoj Tylko uwazaj przy otwieraniu go zeby ci zadna sprezynka nie wyskoczyla, w srodku nie jest skomplikowany wiec jakos dojdziesz co gdzie bylo w razie jakby ci sie rozsypalo. Najlepiej otwieraj powoli i zapamietaj jak byl poskladany. Cala operacja sprowadza sie zwykle do wyczyszczenia stykow lub ewentualnie na lekkim dogieciu blaszek. Powodzenia!
_________________ Jesli cos nie dziala to popraw styki
Witam U mnie było to samo. I też odważyłem się na rozbieranie przełącznika - to nic trudnego.
Z tego co pamiętam oprócz czyszczenia podgiąłem też blaszkęodpowiadającą za ten styk.
A jak pogubisz części zawsze zostaje szrot.
Powodzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum