Wysłany: 2010-09-21, 09:47 Tragiczny zlot Klubu Peugeot w Kościankach
Patrząc na te zdjęcia to spaliły się domki w których w 2007 roku mieszkał Tombog z Kasią oraz Gogą i drugi gdzie mieszkał Konrad z Szopenem oraz ja z Tomalą
http://www.konin.lm.pl/ak...gaja-po-pozarze
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
My czasami sobie nie zdajemy sprawy, jakie ryzyko ponosimy w związku z organizacją zlotów. Tu aż się prosi, żeby organizatorzy mieli w takim wypadku wykupione ubezpieczenie OC
Jakie organizator ??? Co ma do tego organizator ???
Ty nie odpowiadasz za jakość i za wyposażenie bazy noclegowej.
Tak jak w Borkach. To nie jest żadna impreza masowa gdziekolwiek i jakkolwiek zgłaszana. Rolą organizatora jest zarezerwowanie noclegów i tyle . Swego czasu poruszaliśmy te tematy z Włodkiem, gdy chodziło o Borki 2010.
Beknąć to może w ym wypadku właściciel ośrodka jeśłi domki nie spełniały norm p.poż.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Ostatnio zmieniony przez MaciejR21 2010-09-22, 00:34, w całości zmieniany 1 raz
a jak sie okaże, że uczestnik po suto zakrapianej klubowej imprezie zasnął z zapalonym papierosem ?? To chyba już nie jest wina wyposażenia bazy noclegowej?
Maciek ma rację. Gdyby były organizowane jakieś jazdy sprawnościowe takie jak w Borkach i podczas nich stał się jakis wypadek, to wtedy organizator mógłby mieć jakieś nieprzyjemności.
_________________
$SKORPION$ Każdego dnia w moim życiu zmuszony jestem dodać kogoś do listy ludzi,którzy mogą mnie po prostu: POCAŁOWAĆ W DUPĘ
że uczestnik po suto zakrapianej klubowej imprezie zasnął z zapalonym papierosem ??
Gdyby to były kolonie z nieletnimi to owszem , ale domyślam się że na zlocie byli dorośli ludzie i nie potrzebowali ( przynajmniej teoretycznie ) opieki .
Nie wiem jak sobie byś wyobrażał dopilnowanie wszystkich np. w takich Borkach , czy nie zasypiają z zapalonym papierosem
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Kościanki, brrr... niemiłe miejsce. Nie chciałabym tam wrócić. Brud i stada pająków. Ale na zlocie było w sumie fajnie, dużo ludzi, w tym niezmordowani goście z Francji
A co tego wydarzenia, wielka tragedia... Domki pewnie paliły się jak zapałeczki, a panowie mocno spali, jak to na zlotach bywa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum