Podjechałem do pracy-traf że w jednej firmie z ojcem pracowałem.Do dom nam się nie spieszyło-to wymienialiśmy klocki z przodu. Dobra-buda na dół-ojciec dokręć prawy przód..Pojechaliśmy nad Wisłę na ryby-2 h-powrót do domu-przednie prawe koło nam uciekło .Zonk-ojciec opuścił z lewarka i nie dokręcił!!!!Dobrze że się lewarek zmieścił-na asfalcie dało radę zatrzymać.Teraz wiem-zmieniasz koła-klocki-SAM odkręcasz i SAM dokręcasz-zaufać to można ale UFF UFFF )))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum