Wysłany: 2011-04-29, 09:59 Renault 25 kontra Peugeot 605
Jeżeli mówimy o komforcie jazdy to od razu na myśl przychodzi francuski samochód klasy wyższej:Renault 25 i Peugeot 605 3.0 .
Mam do was Pytanie które z tych autek jest bardziej komfortowe jeśli chodzi o zawieszenie? które lepiej się prowadzi? które ma lepsze wyciszenie? które mniej usterkowe?
może ktoś z was miał doświadczenie z obydwoma pojazdami i może coś powiedzieć na ten temat?
Moim zdaniem 605 ma bardzo ładną klasyczną linię nadwozia.
Rozczarowuje jednak deska rozdzielcza , wyświetlacze są gorzej widoczne i ergonomia też
nie powala.W wersjach z silnikiem V6 parametry bardzo podobne i wyposażenie ale 605 miała AIRBAG . Elektryczna regulacja foteli też była , nie było elektrycznego domykania klapy
bagażnika.
Jak dla mnie 5+ za kształt linię nadwozia i -4 za kokpit.
Jak mówimy na temat 605 to trzeba pamiętać też o XM .
Wielka trójka 25 /605/ XM .
Gdzie 25 jest najstarsza , XM chyba najbardziej zaawansowana i największa liczba gadżetów oraz 605 najbardziej tradycyjny model taki bez szaleństw.
_________________ RENAULT 25 V6 -1992 150KM
RENAULT Clio RL 1.2 -1994 54KM
Audi A6 1.8T -1997 -150KM
GAZ 2571 -Gazela -1997 101KM
Renault RAPID 1.9D -1994 65KM
Kiedyś kolega miał 605 SV3.0 90r automat we wnętrzu skóra i jak Pamiętam to wnętrze było fajne,całe kremowe nawet deska,kierownica R25 miałem chwile i na plus wyciszenie jak na konstrukcje z 1984r i fotele z których nie chciało się wysiadać ten samochód powodował taki spokój a na trasie nie odczuwało się zmęczenia.
XM chyba najbardziej komfortowy tylko ta zaawansowana technika i znaleźć mechanika któremu można powierzyć to auto graniczy z cudem
Co do XM ,to Maveras może coś więcej powiedzieć- użytkował to auto przez jakiś czas,
ale raczej "cudotwórców" nie potrzebował ,by utrzymać je w należytym stanie tech.
_________________ Moja jest tylko racja,bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja,to moja jest mojsza niż twojsza,bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
-ponoć życie zaczyna się po 50-tce,..no może
po dwóch..
R25: GTX 2,2 benzynka 89r, Pomógł: 1 raz Wiek: 48 Dołączył: 09 Lut 2008 Posty: 130 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2011-04-29, 19:27
mmmmniam XM ..... w nim jak jedzisz to nie czujesz w ogole ze masz kola dziwne ucucie bo wsumie nic nie czuc ale to oczywiscie doskonale doznania. Deska rozdzielcza w pierwszej edycji beznnadziejnie archaiczna . Ale bym chcial kiedys takiego XM z ostatniego rocnika w full wypasi chyba Pallas ehhh...
_________________ Pafnucy i Renata w jednym stali domku...
Miałem xm kombi z 95 roku 2,1td silnik sprawniejszy niz w renówkach ciszej chodził i mniej spalał,większe przyśpieszenie i większa prędkość max.Zawieszenie jeżeli wszystko jest ok nie ma porównania do żadnego innego auta,regulacja wysokosci zawieszenia na maxa prześwit wiekszy niż terenówka,do wyjechania z błota sie przydawało,miał już komp i nawet dało sie bez problemu zmienic wyświetlanie z francuskiego na angielski.
O chydraulice tego auta można by było długo opowiadać, komp steruje każdym kołem osobno ,praktycznie zawsze coś z niego cieknie a jak wspomne że jeden płyn jest od wszystkiego to robi się ciekawie .
Do tej pory jak widze xm na drodze to odrazu wiem czy ma sprawne zawieszenie czy nie.
Te auta teraz już nie są drogie jest mnóstwo częsci bo długo go produkowali ,
Wygląd ,komfort jazdy ,mechanika niespotykana w innych autach ,na 99% będe chciał jeszcze kiedyś citroena xm.
Warto zauważyć, ze XM był produkowany od chyba 90 roku więc mieli już przetarte tory. Uważam, że bardziej powinno się XM porównywać do Safrane (ten sam czas produkcji).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum