Raczej zagotował silnik. Silnik stracił moc bo tłoki "spuchły" . Dlatego też nie chciał zakręcić. Termostat się zaciął , albo jeździłeś bez płynu.
Trzeba patrzeć co tam sie na liczniku dzieje a nie o dupie marynie za kierownicą gadać .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Mi ostatnio też pękł al normalny cienki i oczywiście pod domem. Bez problemu wymieniłem i uzupełniłem płyny. Ale ten co u ciebie, do chłodnicy to u mnie jakiś taki spóchnięty jest, muszę go wymienić.
w sumie silna ucka ekipa...
i bez piwa sie silnik panie tego wyjonł...
cuda panie cuda...
jakbymy sie uparli i tak z rana wystartowali to RAFIK by juz smigał
a zaplecze zaopatrzeniowo-logistyczne to pies? Ktoś musiał nad tym czuwać. Jutro też będę mógł powiedzieć ... wymieniliśmy. A tak wogóle to szacuneczek dla Marcina.
Niom - każdy zaiwaniał - Adam tez odkręcał.
I co tu dużo mówic - bez pomocy Jacława,Marcina,Adama i Jacka - to bym się w życiu nie podjął wymiany silnika.
Ale po odpaleniu silnika trzeba go dobrze oblać żeby się nie rozsechł i uszczelki dobrze, trzymały (najlepiej piwem ) oczywiście im więcej tego napoju tym będą trwalsze . (USZCZELKI) CO by mechaników głowy jutro nie bolały .
Ostatnio zmieniony przez andrzejk 2011-12-18, 11:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum