Witek nie przesadzaj, że nikt tego nie naprawi. Są ludzie na forum i zawsze jak coś to chętnie pomogą. Znajdą się też jacyś mechanicy, którzy znają się na "Reniach". Nie strasz aż tak naszego nowego gościa
Ależ ja się wcale nie boję No ale prawda jest taka, że raczej chciałbym się cieszyć w pełni działającym autem a nie rzucać kuwami na prawo i lewo.
Co do postów to myślałem że się same skleją. Raczej nie chodzi mi o ich nabijanie. Chyba, że można wygrać pralkę
Czyli reasumując: auto jest świetne, nie psuje się i jest odporne na rudą.
Ehhhh... Coraz bardziej zaczyna mi się podobać ten wóz
Jeśli auto nie było nigdzie bite itp. to nie ma prawa gnić !!!
Jedynymi fragmentami, które mogą gnić są to części, o których wspomniał wyżej kolega Witek.S. (czas robi swoje)
Z czystym sumieniem mogę przyznać, że każdy kto wchodzi pod moją Renię to pierwsze słowa jakie mówi to, że nadwozie jest w bardzo ładnym stanie i brak korozji. Trzeba trochę dbać i problemu nie będzie.
Ja zawsze przed zimą (najczęściej pod koniec sierpnia) wjeżdżam Renią na kanał i robię przegląd. Jeśli widzę jakieś punkty, które mnie niepokoją to je starannie czyszczę i zamalowuję odpowiednią farbą.
A... i jeśli chodzi o posty to od razu muszę Cię uspokoić. Adam nie da sobie wyrwać tej "Frani" hehe
_________________
Ostatnio zmieniony przez Busiek 2013-02-12, 00:20, w całości zmieniany 1 raz
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2013-02-13, 09:54
Co do wersji V6 Turbo to owszem , zbiera sie to dośc ciekawie ale jest to model bardzo rzadki !!!!!!
A jak ktoś ma już taki silnik to zazwyczaj nie jeździ nim jak emeryt co przekłada się na zużycie tego silnika.
Jeśli padnie wał a tak bywa najcześciej w tych silnikach , to możesz się z nim pożegnać . Wątpliwe żebyś znalazł gdzieś używkę a nowy zabije Cię ceną na miejscu.
Co do wszystkich wersji , to dość szybko wybijają się przednie łączniki stabilizatora na naszych drogach . Mają też mało ciekawe mocowanie które trzeba zakupić w ASO. Nie jest to na szczęście drogi interes.
Coraz mniej dostępne sa niektóre elementy wydechu.
Ciężko dostać chłodnicę cieczy do V6 , a o chłodnicy do klimy można zapomnieć . Jeśli są gdzieś jeszcze nowe to tylko u jakiegoś dystrybutora Producent w danii już nie ma. Nasz Admin kupił ostatnią .
Oczywiście klima chodzi na czynniku R12 i nie ma co liczyć na łatwą przeróbkę na R134a. Koszt dobrej przeróbki to koło 2000zł.
Korozję można znaleźć w okolicach kielichów przednich , zazwyczaj każdy egzemplarz ją posiada. Auta sprowadzone z francji mogą to ujawnić nieco później . Zazwyczaj jej nie widać w początkowej fazie ale jest pod masą plastyczną.
Poprostu nikt przy konserwacji nie zdejmuje błotników i sprężyn żeby to porządnie zabezpieczyć.
Tak poza tym to zdarzają sie typowe usterki i zużycia jak w każdym wiekowym aucie .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Dziękuję Wam za posty!
Ehhh zapomniałem o tej nieszczęsnej klimie... Jak sobie z tym radzicie?
Tym wałem to mnie przestraszyłeś Tak z ciekawości, jest on azotowany, czy tak się zaciera, że do szlifu się nie nadaje? Jak jest w innych silnikach z panewkami?
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-02-13, 13:34
omron8 napisał/a:
Jak jest w innych silnikach z panewkami?
silnik 12 zaworowy (2 litry) jest też dość delikatny. Nie lubi gazu i przegrzewania. Jest to konstrukcja bazująca na poprzednich czterocylindrówkach ale chyba niedopracowana, później w safrane zwiększono pojemność z 2,0 do 2,2 litra i troszkę go poprawiono.
Najbardziej trwałe to silniki: benzynowy 2,2 oraz diesel 2,1
Ostatnio zmieniony przez Adam 2013-02-13, 13:35, w całości zmieniany 1 raz
R25: Baccara 2,9 V6
Imię: Rządówka Pomógł: 19 razy Wiek: 58 Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3687 Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-02-13, 19:06
omron8 napisał/a:
Wszystkie R25 latały na R12??
Wszsystkie. Espace II pod koniec produkcji latały już na nowym czynniku. Nowy jest bardziej agresywny, zjada wszystkie uszczelki i rozszczelnia układ. Inna jest też sprężarka.
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2013-02-13, 20:25
Wały pękają ale częściej robią się takie owale że nie da się już go stoczyć . Trzeba ew. napawać itd. , ale to już wieksza zabawa
Jest przypuszczenie że moga pasowac wały z wolnossacgo V6 2,7l , bo blok te silniki mają taki sam . Jest to jednak także rzadki silnik i występował tylko w Ph1.
Odnośnie klimy to rozpisywałem sie nie raz nie dwa na forum więc wystarczy poszukać .
Klimę w R25 można uruchomić i używać jednak wymaga to także pewnych nakładów finansowych aby była ona szczelna, bo w razie ucieczki czynnka , trzeba zrobić kilkaset km albo dużo się naszkać żeby znaleźć odpowiedni czynnik .
Jest on za to dostępny za wschodnią granicą i gdyby ktoś miał tam jakieś rozeznanie co do rynku to chętnie zakupię butlę czynnika R12 . Na wschodzie jest on tani o ogónie dostępny.
Zwykłe V6 , czyli Z7W 2849cm2 , w zasadzie są bezawaryjne. Nie należy ich tylko przegrzać ale jeśli jest sprawny układ chłodzenia to nie ma z tym problemu ( dwa dwubiegowe wentylatory). Rozrząd łańcuchowy , wtrysk fullgroup , bez zbędnych bajerów. Mój w październiku przekroczył 300tyś
i ma się dobrze , choć był przytarty przez poprzedniego właściciela właśnie z powodu przegrzania i czasami daje to o sobie znać podczas upałów. Jako że mam automat pali to 12litrów gazu na 100 , przy ok. 120km/h i około 10litrów Pb .
W mieście koło 14-16PB a gazu nei sprawdzam .
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Ostatnio zmieniony przez MaciejR21 2013-02-13, 20:34, w całości zmieniany 2 razy
Hehehe! Przekręcony licznik po 300 tysiącach Francuzi chyba nie przewidywali, że auto tyle przejedzie
Skoro mówisz, że na wschodzie nie ma problemu z r12 to mnie uspokoiłeś! Specjalnie daleko na UA nie mam więc luuuuz. Ale muszę się jeszcze popytać znajomych Ukraińców żeby w razie czego lipy nie było.
Nie wiem jak jest z przewozem takich butli przez granicę Pomyślałem o wyjeździe samochodem bo tam na wczasy wybieram.
Jak nie zapomnę to się zapytam znajomego w Pszczynie czy nie mają czegoś na czarną godzinę
Widzę, że w Żabojadowie mają trochę tych aut. Ale jak kiedyś tagory szukałem to nawet u nich lipton.
Ostatnio zmieniony przez omron8 2013-02-13, 21:49, w całości zmieniany 2 razy
R25: 2,9 V6 Injection Z7W B29F 1990 Pomógł: 17 razy Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 1603 Skąd: Grudziądz/Pszczyna
Wysłany: 2013-02-14, 09:25
Z czarną godziną to ja sobie jeszcze poradzę , gorzej z zapasem
Kiedyś napełniałem w Pszczynie jak jeszcze sie nie zajmowałem klimą osobiście , i kosztowało mnie to 250zł , gdzie po krótkim czasie czynnik uciekł bo układ był nie do końca szczelny.
_________________ Nie sztuka być królem. Sztuką jest być dobrym królem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum