Wysłany: 2014-06-22, 21:31 Wymiana przednich amortyzatorów i geometria
Po wymianie amortyzatorów przednich pojawił się dziwny problem z jak mniemam z geometrią. Dlaczego dziwny ? Ano jak widać na zdjęciu, lewy amortyzator jest strasznie mocno odchylony. Biorąc pod uwagę jego długość, dolne mocowanie było by przesunięte o kilka centymetrów. Przecież to niemożliwe !!!
Zastanawiam się więc co jest nie tak. Sprężyny są prawidłowo ułożone, po kołach nie widać niczego nienormalnego, prowadzenie auta też nie jest niepokojące. Jedyne co wskazuje na jakieś nienormalne działanie zawieszenia, to wybijanie dolnego sworznia, ale dla odmiany prawego. Kilka dni po zamontowaniu amorów, oryginalny sworzeń był tak wybity, że prawie wylatał. Wymieniłem na nowe wszystkie sworznie. Po kilku dniach sworznie dolne stukają ponownie.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
No właśnie wszystko wygląda normalnie, wysokość przodu, mocowania amortyzatora do wahacza, mocowanie sprężyny, komfort jazdy nawet się poprawił, nic nie ściąga w lewo, prawo.
Krzywy amortyzator??? Hmmmmm...
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
rozpora kielichów...?
ja mierzyłem w autach u nas Oleksa zielonej szarej bordówce jest ..102.2 cm
ale ślązaczka ma 101.5 cm
jedzie ok wiec dalem spokój moze jest przy parkowaniu nadsterowna
R25: R25 TX 2,2 J7TA732 KAT B/G 1992 Pomógł: 13 razy Wiek: 78 Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 538 Skąd: werbkowice
Wysłany: 2014-06-27, 20:49
Wymieniałeś sam
W-g mnie pod dolną gumową poduszkę coś przy zakładaniu się przykleiło i dlatego górna jest wybrzuszona
W kielichu otwór jest kilka mm większy od tulejki dystansowej .
Dolna guma ma kształt tulejki wchodzącej w otwór w kielichu. Ma centrować i jednocześnie amortyzować. Okazało się, że nie weszła mi do końca w otwór i była podgięta pod spodem. Włożenie jej jednak w otwór okazało się nie lada wyzwaniem. Dość ciężko było naciągnąć tak amortyzator, by guma równo weszła.
Poza tym mam wrażenie, że auto nadal nie jeździ tak, jak jeździło wcześniej, nawet mimo zrobienia pełnej geometrii. Mam jednak poważne wątpliwości co do kompetencji "fachowców" od geometrii. Wyglądali na zblazowanych i mało ogarniętych, choć nieobyty z motoryzacją klient, mógłby odnieść wrażenie, że panowie wiedzą co robią. Technikę udawania mieli opanowaną do perfekcji. Nie dotknęli się do drążków reakcyjnych, bo stwierdzili, że są OK, ale jak zapytałem o nie, to zdziwili się, że w ogóle coś takiego jest w aucie. O regulacji tyłu i wielkich oczach "mechaników" nie będę wspominał, bo to już kanon.
Generalnie auto niby jeździ płynniej, ale jest też o wiele sztywniejsze, niż przed geometrią. Nie pokonuje miękko kanałów, wlepek, ubytków. No i jest dziwny efekt przy ruszaniu, przyspieszaniu, mocnym skręcaniu. Słychać głuchy stuk, jakby soś się przestawiało w zawieszeniu. Sprawdziłem czy wszystko dobrze skręcone i nie stwierdziłem nic niepokojącego. Nie mogę też namierzyć źródła stuku. Mam wrażenie, że czasem słyszę z prawej, a czasem z lewej strony. Nie wiem, czy to nie amortyzatory przypadkiem nie są nadal źle ustawione. Mam jakieś dziwne przeczucie, że to one spowodowały problemy z zawieszeniem, bo zaczęło się wszystko po ich wymianie.
_________________
-------------------------------------------------------
Przed rozmowÄ… ze mnÄ… skontaktuj siÄ™ z lekarzÄ… lub farmaceutem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz gÅ‚osować w ankietach Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum