Wiek: 50 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 138 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-11-25, 20:01
słowa Witka tylko mnie utwierdziły w przekonaniu ze cały gaznik powinien trafic do tzw,regeneracji,koszt mysle ok 500zł.a potem jaka satysfakcja-bezcenne.wiem bo tez miałem ten sam problem,odwiedzałem magików i wydawałem kase,a mozna to było zrobic tylko raz...
Dzięki za wszystkie porady, dzisiaj byłem od Pana od gaźników, ale niestety nie ma go od 2006 bo już gaźniki nie w modzie... Pomyślę o tej regeneracji, albo o pozbyciu się auta... Bo teraz czuję że sprzęgło zaczyna mieć jakiś ból... a nie mam auta zastępczego na tą chwile bo mi reduktor poszedł w samuraiu, a nie chce renault zajechać na śmierć.... Muszę się zastanowić co dalej.
Nie poddawaj się. Też już chciałem pozbyć się auta, ale nie zrobiłem tego (głowica pęknięta) i gdyby nie wypadek Renia dalej by była z nami. Najwięcej radości się ma jak się naprawi i można jeździć . Gwarantuję, że będziesz w 100% zadowolony
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum