jeżeli juz mówimy o naszych usterkach tłumikowych... to ja jeździłem kawałek czasu z pęknieta dwuruka... to mi renia chodziła jak wpadała na obroty to był taki szeles charakterystyczny ale jak spadała z nich około 4,5 to wtedy tak lekko strzelała jak te samochody sportowe.... smiesznie to wygladało...i bylo slychac
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
R25: 2,2/2,5 TX/V6Turbo J7T/Z7U B29E/B29G 86?/90
Wiek: 40 Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 497 Skąd: Radom
Wysłany: 2006-02-14, 15:18
Przez wakacje, gdy pracowalem w Rzeszowie to jezdzilem po nim Laguna 2.0 8V z urwanym tlumikiem koncowym... chodzil wydech jak w prawdziwym sportowym samochodzie rajdowym _ no troche ciszej ale i tak glosno( na zewnatrz bo laguna ma dobre wygluszenie).
Kiedys podjezdzam do Macka i parkuje kolo tunigowanego Golfa (ale to tak masakrycznie tuningowany.. chyba nawet znaczek byl innego koloru). Po pewnym czasie podchodzi do mnie koles jakis i pyta sie "Stary co ty masz za tlumik?" .. mysle sobie " ten od golfa" i odpowiadam "a nie wiem, kumpel mi polecil jakis sprowadzany za specjalne zamowienie to wzialem" Koles juz zjarany " ta ta, jaka firma , ile dales??" ja nonszalansko odpowiadam "nie wiem jaka firma, ale chyba 4000zl kosztowal" koles juz sika po nogach "moge zobaczyc" i polecial.....
wsadza leb pod samochod..mina ala czemu moj pies jest kotem... zerka jeszcze raz bo nie wierzy:P potem mi klarowal ze mam super szczescie ze bez tlumika tak ladnie chodzi:)
_________________ The two most common elements in the universe are Hydrogen and stupidity.
Harlan Ellison
Ja teraz w V6 tez nie mam ostatniego tlumika tylko rurka wspawana i racja wcale nie chodzi gloso (duzo tutaj daje katalizator ktory wardzo wyglusza) . W poprzedniej z 2.0 silnikiem mialem tylko srodkowy tlumik , powiem wam ze chodzil jak rasowe wrc , a jak schodzil z obrotow to strzelal az sie wlaczaly alarmy w autach .
Niedlugo mnie tez czeka remoncik calego ukladu wydechowego , bo juz mam dziury na portkach i podobno nie ma sensu ich spawac . mysle tez nad wyzuceniem kata bo wydaje mi sie ze jest juz przypchany . Wiec co mi byscie doradzili wlozyc jakis tlumik na jego miejsce czy tylko rure przelotowa ?
Ja teraz w V6 tez nie mam ostatniego tlumika tylko rurka wspawana i racja wcale nie chodzi gloso (duzo tutaj daje katalizator ktory wardzo wyglusza) . W poprzedniej z 2.0 silnikiem mialem tylko srodkowy tlumik , powiem wam ze chodzil jak rasowe wrc , a jak schodzil z obrotow to strzelal az sie wlaczaly alarmy w autach .
Niedlugo mnie tez czeka remoncik calego ukladu wydechowego , bo juz mam dziury na portkach i podobno nie ma sensu ich spawac . mysle tez nad wyzuceniem kata bo wydaje mi sie ze jest juz przypchany . Wiec co mi byscie doradzili wlozyc jakis tlumik na jego miejsce czy tylko rure przelotowa ?
No ja zamiast katalizatora mam kawalek rurki wspawany ale juz taka kupilem i sie tak zastanawiam czy nie wstawic tam strumienicy sportowej, a na przegladzie bez problemu wszystko przechodzi a jezeli chodzi o halas to nie jest glosno a jesli checesz zeby sie nie przypieprzyli ze nie ma KATa to kup strumienice w w ksztalcie katalizatora mialem takie na sklepie za 85zl, duzo klientow to kupowalo i wstawialo
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
ale zdaje sie ze teraz samochody powyzej jakiegos wieku juz nie musza miec kata? i nie jest on obowiazkowy juz dla nich... czy dobrze mówi? moze ktoś wie cos o tym?
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
podejzewam ze nie powinno byc problemu bo przeciez w kazdym modelu renaty wychodzily egzemplarze w wersji bez katalizatora i i w wersji z nim zaraz zobacze w katalog ... no i prosze roznily sie tylko rura kolektora i srodkowym tlumikiem te bez kata byly produkowane z tego co podaje katalog do roku ->88 a po 88-> juz z KATem a przeciez silniki sa takie same a co najlepsze wersje bez KATa maja 16 kucykow wiecej
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
z tymi katalizatorami to sobie uwazajcie koledzy...
nie wiem tego napewno ale w wieeelu autach jak katalizatora nie ma (fiat seicento) to tylko pogarsza sie osiagi auta! a czemu ?? bo uklad jest tak policzony na opory spalin ze jesli je zaklocimy to tylko spowodujemy nieporzadane zawirowania spalin i inny niz zamierzony czas oproznienia ukladu wydechowego
czyli moc moze i nie spoadnie ale moment obrotowy napewno.
kiedys bawilem sie w strumienice,wycinanie katalizatora,magnetyzery i tym podobne pierdoly w seicento.
wynik na chamowni zawsze byl fatalny. dopiero jak sie "zrobi" silnik a do niego dolot i elektronike a na koncu od glowicy az po tylni zderzak ODPOWIEDNI uklad jednej firmy to bedzie efekt...
wiec uwierzcie! tlumik tak zwany sportowy jest sportowy tylko z nazwy...nic nie daje procz satysfakcji ze sie go posiada...
blondas, to po co robili wersje z katem i bez niego z tym samym silnikiem ? po to zeby te wersje bez KATa mialy zawirowania spalin ? podejzewam ze jakbys zalozyl poczatek ukladu od samej rury kolektora to by bylo bez roznicy w pracy silnika a co do spadku mocy to chyba cos nie tak bo wersje bez katalizatora maja wiecej koni wiec o co tutaj chodzi ??
_________________ Gość, Ty i Renia i cały świat się zmienia
Opis objęty jest prawami autorskimi, pobranie go, zmiana i wykorzystywanie możliwe jest tylko po mianowaniu autora na Administrtora lub Moderatora forum R25
Ostatnio zmieniony przez Goalkeper 2006-02-15, 10:46, w całości zmieniany 2 razy
Do reni póżniej dołożona Kat więc układ nie był projektowany pod kat stąd mi się wydaje że można go smiało wyciąć. Co do różnic to oszczędności, tam gdzie prawo nie wymagało kata wypuszczano wersje bez, a do tego to był prestiż którego w biedniejszych wersjach poprostu brakło.
zdaje mi sie ze renie z katem byly produkowane tylko na rynek zachodni, potem to chyba wogole stalo sie wymogiem.
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Gość
Wysłany: 2006-02-15, 10:42
To i ja dodam swoje 5 groszy
po pierwsze - wersje z katem zrobili po to bo niestety auta z późniejszego okresu produkcji musiały spełniać ostrzejsze normy emisji spalin,
po drugie - jednostki o mocy 16 koni większej raz, że były pozbawione katalizatora ale to najmniej ważne (jeśli chodzi o moc silnika), dwa to miały większy stopień sprężania i to według mnie jest najważniejszym czynnikiem który spowodował wzrost mocy
za duzo godzin spedzilem w warsztacie,hamowni i zamienianiu roznych elementow wydechowych zeby teraz tanio informacje sprzedac!
jedno co wiem to to ze jesli auto fabrycznie jest wyposarzone w katalizator i sie go wytnie i nie wstawi tego co sie powinno wstawic efekt bedzie odwrotny do oczekiwanego.
z innymi argumentami nie polemizuje
To i ja dodam swoje 5 groszy
po pierwsze - wersje z katem zrobili po to bo niestety auta z późniejszego okresu produkcji musiały spełniać ostrzejsze normy emisji spalin,
po drugie - jednostki o mocy 16 koni większej raz, że były pozbawione katalizatora ale to najmniej ważne (jeśli chodzi o moc silnika), dwa to miały większy stopień sprężania i to według mnie jest najważniejszym czynnikiem który spowodował wzrost mocy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum