Panowie wiecie co, tak czytam i myślę że to trochę nie tak.
Może to zabrzmi nie popularnie wśród młodych ludzi ale samochód to bardzo niebezpieczne urządzenie.
Są pewne przepisy, które należy przestrzegać. Nie mówię że jestem święty,ale staram się nie przekraczać więcej niż o 10-15 km/h.
Od czasu kiedy sam jestem ojcem widzę na drogach masę dzieci, które mają niesamowite pomysły a całkowicie nie wiem co bym zrobił jak bym takiego uszkodził albo zabił.
Dużo łatwiej jest jak wszyscy jadą zgodnie z przepisami. Zobaczcie w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Francji. Porządne mandaty, możliwość utraty prawka za przekroczenie (Francja) i na prawdę jest dużo łatwiej przyzwyczaić się do przestrzegania przepisów.
Popatrzcie ile śmierci jest na drogach. Na prawdę nie ma się gdzie spieszyć.
Nie chodzi mi o wielkość kary, raczej możliwość uniknięcia niespodziewanego zdarzenia.
Widomo że w pobliżu szkoły, podczas przerwy nie będę jechał 50 czy 60 km/h bo to może być za mała czasu na reakcję.
Jest pusto, bezpiecznie, dobra widoczność, brak zagrożeń - to czasem można sobie pozwolić na pewną niesubordynację.
R25: 2,2/2,5 TX/V6Turbo J7T/Z7U B29E/B29G 86?/90
Wiek: 40 Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 497 Skąd: Radom
Wysłany: 2006-02-27, 12:25
Oleks ja tez jestem za nie szaleniem na drogach, ale jesli jest lato, pola w okolo, pusto, rowno to mam jechac 70 bo ni z tad ni z owad taki znak widze? Przy przejazdach przez miasta jade wolniej itd itd, ale radar powinien sluzyc tepieniu tych co jezdza niebezpiecznie, a nie jak jest teraz lapaniu wszystkich pokoleji i nabijanu kasy.
Mowisz, ze lepiej jak bysmy jezdzili przepisowo... probowales jechac np 100km po po trasie warszawa gdansk zgodnie z przepisami? Niebezpiecznie bo wszsycy cie wyprzedaja, tamujesz ruch, po pewnym czsie jazda jest monotonna i zaczynasz przysypiac....
Jestem za przestrzeganiem przepisow... ale takich z glowa, a nie dlatego ze budowlancy na trasie zapomnieli znak ograniczajcy predkosc do 40 usunac, a policjanci sprytnie sie za nim ustawili.
_________________ The two most common elements in the universe are Hydrogen and stupidity.
Harlan Ellison
A dodam że ten co jedzie wolniej często to właśnie on powoduje zagrożenie na drodze...
są miasta i miasteczka... drogi i drózki... nie wolno uogolniac wszystkiego w wawie gdybym mial jechac 50km/h to przeciez bym musial sobie cos w uszy nawkladac bo by mnie tak ztrabili...
_________________ "...a kto umarł ten nie żyje... "
Często jeżdżę do Szwajcarii i tam nikt nie dyskutuje czy znak ograniczający prędkość do 30 km/h na całym osiedlu ma sens.
Dużo łatwiej jest jechać po woli jak inni też tak jadą.
Najważniejsze nie zabić siebie a przede wszystkim kogoś.
A radary były są i będą.
Tak między nami - to ostatnio chyba dostali jakieś wytyczne bo łapią gdzie się da.
Brakuje na becikowe czy co?
w anglii zrobili badania i okazalo sie iz tam gdzie nastawiali fooradarow jak porabani ilosc zabitych wzrosla a gdzie ich nie bylo totalnie nawet klika procent spadla! dziwne co??
Oj panowie panowie
Ja osobiście bardzo się denerwóje jak mi ktos mówi zebym zwolnil lub ze szybkojade albo jakieś takie bzdury,
należe do osób które mają oipinie szybkojeżdzących (wariatów) , kiedy byłem młody bawiło mnie to , ale teraz jak jestem troszke starszy (dalej młody ) wkuża mnie to okropnie. A wiecie dlaczego?
dlatego ze wtedy widać po człowieku jak "rozumie ruch drogowy"
Ja mam wszystkie kategorie prawa jazdy świadectwo kwalifikaci itd..
przeczytałem różne książki (technika prowadzenia pojazdu, bezpieczeństwo samochodów i ruchou drogowego,......) jak jest zima to jade pod mariket poszalec a jak na drodze nie ma samochodów to ślizgam sie bokiem.
Bo tak lubie!!
i wiem ze wiem wiecej na temat bezpiecznej jazdy aniżeli człowiek ktury jeździ zgodnie z tym suchym przepisem czyli "ustawie o ruchu drogowym"
Czasami ludzi ezapominają o tym ze przepisy są poi to zeby zycie pyłio leprze
i utrudniają sobie je przestrzegając przepisy..
Ja osobiście uważam ze o przepisach trzeba wiedziec trzeba czytać kształcic sie i mieć je w palcu. ale na drodze kierowac się ROZUMEM!! a nie głupią ustawą
Byłem w wielu sytuacjach szczegulnie w zimie z kturych wszyscy ci ktuży jezdza "bezpiecznie" dawno byłoby u blachaża (Ioby nie u lekaża) ja dzieki sfojemu szaleństwu mam pewne nawykii uważam ze jestem bezpieczniejszy na drodze niż przeciętny polak ktury mnie uważa ża idiote i pirata..
Wiem tylko ze nie robie nic co zagrażałoby ruchowi drogowemu. A poszaleć czasami każdy powinien choćby dlatego zeby sie dowiedzieć że w samochodzie nie wystarczy mieć ABS. żeby zawsze wychamowac.
troche haosu jest w tym co pisze ale mam nadzijee ze bystrzy zori8ętowali siię co chcialem przekazac.
A jeszcze jedno. wiem kiedy i jakie siły działają na samochód ii może dlatego często na trasie wszyscy mnie wyprzedzają..nie dlatego ze jade wolno tylko dlatego ze nie lubie jechc blizko za samochodem przedemną . i każdy łapie okazje i pakuje sie w to miejsce..jak ja tego nei lubie.. ale po prostu zdaje sobie sprawe jakie niebezpieczne są pewne zęczy.. bardziej niż przecietny kierowca
To byłoby na tyle
mam nadzieje ze nie odebraliscie mnei jako pyrznego zarozumiałego dupka, bo nie jestem ani pierwszym ani drugim ani trzecm, po prostu wku**** mnie jak kierowcy kierują się przepisami a nie rozumem
pozdrawiam
P.S
chociasz może niektuży kierowcy niech się kierują przepisami bo nie każdy ma rozum..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum